Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
POdobieństwa
dodano 03.01.2008
Obydwaj panowie na zdjęciu są liderami największych partii politycznych w kraju i wydawało by sie swoimi przeciwieństwami. Jest jednak coś co łączy Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska.
Obydwu panów łączą nazwiska: Olechowski, Płażyński, Rokita, Gilowska,
Marcinkiewicz, Jurek, Ujazdowski , Zalewski i Sikorski. Nie przez
przypadek wymieniam tych ludzi łączy ich jedna rzecz odeszli ze swoich
partii PO i PiS w większości ze względu na decyzje prezesów swoich
partii. Wymienione osoby były filarami swoich partii a jednak
zdecydowali się odejść jedni jak Olechowski czy Rokita wycofali się z
polityki inni jak Sikorski czy Gilowska przeszli do konkurencyjnego
obozu. Czy jak marszałek Marek Jurek zdecydowali się założyć własne
partie.
Powodem odejścia z partii byli jednak prezesi , Tusk
który zyskiwał niepodważalną pozycje w partii i stał się jasnym
kandydatem na premiera jeszcze na długo przez wyborami. Nie spodobało
się to oczywiście osobie o wielkich ambicjach czyli Janowi Rokicie
podobna sytuacja dotyczyła Macieja Płażyńskiego. Co do ludzi
opuszczających PiS jasna jest przyczyna socjalistyczny system rządzenia
prowadzony przez Jarosława Kaczyńskiego doprowadził nie tylko do
przegranych wyborów ale również do serii małych konfliktów w partii
początkowo z Makiem Jurkiem a potem już do buntu wiceprezesów
Zalewskiego i Ujazdowskiego.
W chwili obecnej po wymianie ciosów
ze starcia zwycięsko wyszedł Tusk któremu niewiele można zarzucić udało
u się wyklarować na lidera partii która startowała na podstawie 3
tenorów Tuska, Płażyńskiego i Olechowskiego z tej trójki został sam i
mimo to udało mu się wygrać ważne wybory i dojść do władzy. Jarosław
Kaczyński przegrał to rozdanie tylko i wyłącznie przez własne błędy
dumę i chyba kompleksy a przede wszystkim brak umiejętności
porozumienia się tak ze społeczeństwem ministrami jak i ludźmi w swojej
partii w której rządzi niepodzielnie.
A teraz proponowałbym
odwrócić sprawę i popatrzeć na to wszystko z drugiej strony zapominając
o liderach i popatrzeć na silę i możliwości ludzi który zdecydowali się
opuścić dwie literujące partie. Pragnę jedynie zadać jedno pytanie czy
jest miejsce dla jeszcze jednej siły politycznej na polskiej scenie.
Ludzie ci to nietuzinkowe postaci które są w stanie zrobić wiele w
Polsce i dla Polski. Nie łatwo oczywiście założyć dobra partie ale
wydaja się to ludzie o podobnych poglądach i założeniach. Czy nasz
scena polityczna się jeszcze zmieni i zmodyfikuje ciężko przewidzieć.
Zostaje nam tylko czekać i obserwować.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW