Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Talisman Energy łamie prawo i dzieli Achuarów
dodano 27.05.2011
Widzieliśmy jak wiercenia skutkują skażeniem i prowadzą do podziału między rodzinami, nie przynoszą rozwoju. Achuarowie postanowili, że będą bronić naszego terytorium, tak aby nasze dzieci i przyszłe pokolenia mogły żyć w pokoju...
Kanadyjski koncern Talisman Energy dzięki podpisaniu licznych umów z peruwiańskimi strukturami władzy wszedł w posiadanie pięciu koncesji na poszukiwanie ropy naftowej w peruwiańskiej Amazonii. Wśród koncesji, które przyznano Talisman Energy znalazły się bloki naftowe 64 i 101 – oba zlokalizowane na ziemiach Indian Achuar. Podczas przydzielania zezwoleń złamano prawo peruwiańskie oraz Międzynarodową Konwencję Organizacji Pracy ILO’169, której Peru jest sygnatariuszem. Litera prawa nakłada na obie strony przeprowadzenie odpowiednich konsultacji z rdzenną ludnością, która ma prawo do uczestnictwa w procesie zatwierdzania projektów gospodarczych prowadzonych w obrębie rodzimych ziem. Pomimo tego obowiązku gros Indian Achuar został skutecznie wyłączony z procesu konsultacji.
Ropa naftowa w bloku 64 została odkryta w 2005 roku, odkrycie potwierdzono w 2009 roku. Od tego czasu większość Indian Achuar zamieszkująca obszar bloku 64 opowiedziała się przeciwko dalszym badaniom sejsmicznym i odwiertom na ziemiach gdzie łowią ryby i polują w samym sercu terytorium ich przodków. W marcu 2010 roku podczas zgromadzenia, starszyzna oraz przywódcy Achuar wydali wspólne oświadczenie: „Domagamy się aby rząd peruwiański natychmiast stwierdził nieważność umów w blokach 64 i 101 oraz tego aby Talisman Energy bezzwłocznie wycofał się z naszych terytoriów”. W maju 2010 roku trójka liderów Indian Achuar podróżowała przez 12 dni pieszo, autobusami i samolotem do Calgary gdzie wzięła udział w dorocznym posiedzeniu akcjonariuszy. Podczas spotkania przedstawiciele ludu Achuar domagali się wstrzymania dalszych prac Talisman Energy oraz wycofania się z ich ojczystych ziem.
Protesty wielu wspólnot Achuar do dziś nie przyniosły jednak większego rezonansu ze strony przedstawicieli Talisman Energy, w tym prezesa Johna Mazoniego. Władze spółki zaznaczają, że mają pozwolenie od wspólnot w sąsiedztwie, których prowadzą odwierty i że nie rozpoczną prac w żadnym miejscu w którym nie otrzymają wcześniejszego poparcia od 2/3 społeczności.
Achuarowie wskazują na mylność takiej interpretacji. Z obszarów między rzekami Pastaza i Morona, korzystają wszyscy Achuarowie i ewentualne skutki dotkną szerszą część ich społeczności. Łowią tu i polują. Działalność nie może być więc kontynuowana bez zgody wszystkich Achuarów. Jezioro Alianza Cristiana znajduje się na pograniczu bloków 64 i 101 jest ważnym miejscem łowisk dla miejscowych ludów Achuar i Kichwa. Indianie Achuar z największej federacji Indian Achuar FENAP oskarżają ponadto Talisman Energy o celowe działania z pogranicza taktyki „dziel i rządź”. W maju 2009 roku podczas gdy część Achuarów protestowała pod platformą wiertniczą Talisman Energy, pracownicy spółki mieli przewieźć helikopterami w te same miejsce uzbrojonych członków plemienia, którzy popierają odwierty – wszystko to w celu doprowadzenia do konfrontacji między obiema stronami.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW