Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
W szponach młodocianego nałogu
dodano 30.04.2007
Czytając posty wielu użytkowniczek pewnego forum młodzieżowego można czasem bardzo poważnie zwątpić w sens swego życia.
Często dziś widzimy plakaty, eksponujące seks, a jeszcze częściej mówi się o różnego rodzaju HOT13 czy też HOT15, które to są wielkimi znawczyniami/znawcami tego tematu. Osobiście nie interesuje mnie to zjawisko, bo bezpośrednio na mnie nie oddziałuje, a poza tym każdy robi, co uważa za stosowne. Tylko zastanawiają mnie pytania, które zadaje część tych dziewcząt/chłopców. A mianowicie: "Masturbacja nie sprawia mi przyjemności" - temat 16-latki, czy też "Lody i minetki" - 14-latka. Rozumiem, że seks ludzka rzecz, nie mam nic przeciwko, tylko część tych postów piszą dane osoby w taki sposób jakby seks był najważniejszy, dokonują one często apoteozy tego zjawiska, no bo co można myśleć o chłopaku, który w wieku 13 lat pyta się czy to, że jego sperma jest wodnista znaczy, że jest impotentem. Osobiście współczuję takim ludziom, bo przejawianie w takim wieku określonych zachowań chyba nie świadczy zbyt dobrze o tych, co ich wychowywali, bądź dawali im wzorce w procesie socjalizacji pierwotnej. Uderzające jest dla mnie to, że często pisze się o seksie bez aspektu miłości, wsparcia, zrozumienia, a to jest moim zdaniem jednak ważniejsze niż same uciechy cielesne. Nie mam już tutaj zastrzeżeń do osób pełnoletnich, które odpowiadają za siebie, ale czy nie warto się zastanowić, czy ludzkość nie popełniła jakiegoś błędu, iż dziś mamy tylu młodych ludzi, którzy niby są "oświeceni" w tych tematach, a nie potrafią pojąć głębszej istoty poniektórych rzeczy i w następstwie czego mogą później zatracić ustalone wcześniej zwyczaje, konwenanse. Oczywiście wiele osób może stwierdzić, iż kiedyś nasze prababcie wychodziły za mąż w wieku 14 lat, ale wtedy pomijając wiele aspektów kulturowych mniej było moim zdaniem związków na "kocią łapę" wśród ludzi młodych, bo dziś w czasach ogromnej popularności antykoncepcji, o dziwo co jest paradoksem wielu młodych ludzi zapomina, iż czasem nie wszystko wychodzi i może dojść do popularnej "wpadki" macierzyńskiej. Odnosząc się do tematu mojego artykułu warto by również zadać sobie pytanie, czy seks nie jest dla części młodzieży nałogiem. Zdaję sobie sprawę, że ogromna większość ludzi młodych jest przeciwieństwem ludzi, których tutaj opisuję i chwała im za to, że nie dają się skusić w dzisiejszych czasach masowej propagandy seksualnej. Jednak wracając do tego nałogu. Czy czasem nie zdaje się nam ludziom, że działamy dla samych przyjemności, często z ciekawości, a może nawet tak od niechcenia? Moim zdaniem zbyt rzadko myślimy o głębszych uczuciach, jakie powinny towarzyszyć naszym związkom, a szczególnie ważne jest to w odniesieniu do ludzi młodych, bo przecież to oni będą teraz decydować o losach naszej ojczyzny, a może i świata. Czasem warto jednak zwolnić w życiowym wyścigu i postawić na spokój i cierpliwość niż nachalnie rzucać się w wir hedonizmu.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW