Sposoby motywowania pracowników zawsze miały wpływ na swoistego rodzaju wyścig szczurów. Ostatnia akcja pozyskania minimum 20 punktów za sprzedaż dla produktu tzw. "pułkownika" wytworzyła pogoń do korzyści finansowych, które w zespole 15 osób były przeznaczone tylko dla trzech.

Jak się okazało najlepszy, który postawił sobie za cel osiągnięcie pierwszego miejsca, złamał wszystkie zasady regulaminu prawa pracy obowiązujące w mojej fabryce, aby zostać zauważonym. Ze strony przełożonych spotkało się to z dużym zainteresowaniem, dlaczego tylko jeden na 15-stu może, a pozostali nie...?

I tak konkurs, który miał nagrodzić ponadprzeciętne zaangażowanie przerodził się w jeden z celów IIQ formalnie nie zakomunikowany. Jak w przyszłości temu przeciwdziałać, gdy jednostkowo nie można się wychylać ze względu na brak zrozumienia.

 
Obecny okres to okres efektów – głownie finansowych dla „fabryki”- spółki.

Popatrzmy na świat w różowych okularach – trudno zmieniać ludzi ich dążenia oraz zasady współpracy.

Na całe szczęście liderem na długo być bardzo trudno.