Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ballady i romanse dobre na wakacje
dodano 26.07.2011
Recenzja (nie opracowanie!) debiutanckiego tomiku wierszy Adama Mickiewicza.
“Ballady i romanse”, będące pierwszym tomem “Poezyj”, to debiutancki tomik poetycki Adama Mickiewicza. Zbiorek, opublikowany w roku 1822 i uznawany za początek polskiego romantyzmu, liczy sobie czternaście ballad, nawiązujących do polsko-litewskiego folkloru. Poeta, który w momencie publikacji miał 24 lata (rok urodzenia 1798), wprowadza czytelnika w świat magii i cudowności, związany nierozerwalnie z prowincjonalną rzeczywistością.
Wiersze zawarte w zbiorze “Ballady i romanse” są napisane prostym, przystępnym językiem, podobnym do tego, na który możemy się natknąć w ludowych pieśniach i opowieściach. Większość utworów składa się z dużej ilości czterowersowych strof o krzyżowych rymach, aczkolwiek zdarzają się również teksty przypominające krótkie formy teatralne (chodzi mi tutaj o wiersze “Pierwiosnek” i “Kurhanek Maryli”, które posiadają podział na role i wyraźną informację, kto wypowiada dany fragment dzieła).
W “Balladach i romansach” zwracają uwagę aluzje do twórczości innych autorów. Utwór “Romantyczność” zawiera motto zaczerpnięte z dramatu Williama Szekspira, zaś “Rękawiczka” jest wyraźnie oznaczona jako powiastka nawiązująca do “Rękawiczki” Friedricha Schillera.
Otwierająca tomik ballada “Pierwiosnek” to zapis rozmowy tytułowego kwiatka z tajemniczym Ja. Bohaterowie dzieła dyskutują o tym, czy przedwczesne zakwitnięcie Pierwiosnka było rzeczą słuszną i czy krótkie, ekscytujące życie jest lepsze od długiego, ale nudnego. W “Romantyczności” narrator (nie podmiot liryczny!) przedstawia poruszającą scenkę - uznana za obłąkaną Karusia rozmawia ze swoim zmarłym ukochanym, którego nikt, oprócz niej, nie widzi.
Ballada kończy się nieprzyjemną wymianą zdań między dwoma obserwatorami zdarzenia: starym racjonalistą i narratorem, zwolennikiem romantyzmu. Ten pierwszy wyśmiewa wiarę w duchy i zjawy, a ten drugi prezentuje przeciwne stanowisko. Osoba mówiąca w tekście, tożsama zapewne z autorem, opowiada się po stronie Karusi, jednak ja skłaniam się raczej w stronę poglądów starca.
Wiersz “Świteź”, dedykowany Michałowi Wereszczace (bratu Maryli Wereszczakówny, byłej narzeczonej Mickiewicza), to utwór bardzo długi i prawdziwie epicki. Mamy w nim opis sfinansowanej przez pewnego księcia ekspedycji, nastawionej na rozwiązanie zagadki tytułowego jeziora, z którego nocą dobiegają dziwne dźwięki. Tajemnica zbiornika wodnego zostaje wreszcie odkryta, jednak okazuje się ona iście baśniowa i zdumiewająca.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW