Główna zasada? Dietę potraktuj jako sposób odżywiania. Taki, dzięki któremu nie będziesz głodna, a jedzenie będzie przyjemnością, 
a nie karą. I an Marber jest przeciwnikiem diet odchudzających, bo wprowadzają one organizm w stan chaosu. Dzięki diecie w mniej-szym lub większym stopniu osiągasz cel, ale po jej zakończeniu waga szybko wraca do stanu wyjściowego. Dlatego diety (traktowane jako coś ograniczonego w czasie i kojarzącego się
z wyrzeczeniami) trzeba zamienić
na sensowny i przyjemny sposób odżywiania. Według Marbera trzeba jeść bardzo często (co 2,5–3 godz.), każdy posiłek (z wyjątkiem kolacji) powinien składać się z białka, węglowodanów i warzyw i być mniej więcej tej samej wielkości (nie dzielimy ich na przekąski i dania główne). Najważniejsze jest zrozumienie mechanizmu, w jaki sposób organizm przetwarza jedzenie na energię niezbędną do jego funkcjonowania. Stały poziom energii Organizm błyskawicznie przerabia na glukozę węglowodany proste, trochę dłużej – złożone, dość wolno przetwarza proteiny, a jeszcze wolniej tłuszcze. Dlatego dzięki kombinacji tych trzech składników w jednym posiłku glukoza w organizmie utrzymuje się na stałym poziomie. Jest to ważne, bo jej nagły nadmiar (np. spowodowany zjedzeniem słodkiego batona) powoduje najpierw przypływ energii, ale zaraz potem jej szybki spadek i chęć sięgnięcia po następną słodycz. Dzięki utrzymaniu wytwarzania glukozy na stałym poziomie nie jesteś głodna, masz energię
i unikasz odkładania się tkanki tłuszczowej. 5 posiłków dziennie Jest to bardzo ważne, bo dzięki temu nie będziesz głodna, a twój organizm będzie bardziej skłonny spalać nadmiar energii,
niż ją magazynować. Gdy jesz często i regular-
nie, organizm nie musi obawiać się, że będzie głodował, więc nie gromadzi tłuszczu. Rytm pięciu posiłków narzuca 2,5-, 3-godzinne przerwy. W tak krótkim czasie nie grożą
ci napady wilczego głodu, więc jesz mniej. Zawsze razem: białko, tłuszcze i węglowodany Talerz o średnicy ok. 16 cm podziel na trzy równe części. Jedną z nich powinnaś zapełnić białkiem, drugą węglowodanami złożonymi, trzecią zaś warzywami i owocami. Zastanawiasz się, gdzie są tłuszcze? Otóż najczęściej znajdują się one w białku (rzadko występuje 
w postaci beztłuszczowej). Możesz dodać
do potrawy odrobinę oliwy czy orzechów. Jedzenia powinno być dokładnie tyle,
ile zmieści się na talerzu. Wieczór 
bez węglowodanów Do godzin popołudniowych wszystkie posiłki muszą składać się w trzech równych częściach 
z białek, weglowodanów i warzyw (wybieraj raczej warzywa niż owoce, które zazwyczaj
są węglowodanami prostymi). W godzinach wieczornych zmień jednak tę zasadę, bowiem o tej porze zapotrzebowanie na energię jest dużo mniejsze. Kolacja powinna składać się tylko z białek i warzyw. O tej porze dnia węglowodany po prostu stają się zbędne. Pół na pół Wieczorem zamiast dzielić talerz na trzy równe części, podziel go na pół. Po prostu narysuj
linię na środku, tak by połowę tego, co zjesz
na kolację, stanowiło białko, zaś drugą świeże warzywa lub owoce. Pod koniec dnia unikaj jednak słodkich owoców. Mogą one potęgować apetyt na zjedzenie czegoś, co będzie już niebezpieczne dla zachowania szczupłej sylwetki. Bądź aktywna Systematyczna aktywność fizyczna bardzo pomaga w utrzymaniu prawidłowej wagi. Powinnaś ćwiczyć lub być w ruchu przez co najmniej 
30 minut dziennie, 5 razy w tygodniu. Jeśli to dla ciebie łatwiejsze, te pół godziny możesz podzielić na mniejsze części, ale żadnej nie odpuszczaj, bo jest to absolutne minimum. Możesz 
np. energicznie spacerować z psem, wchodzić po schodach, biegać lub pływać. Ważne, aby sport stał się integralną częścią twojego życia.