Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Samotność w globalnej wiosce
dodano 05.06.2007
Teoretycznie nikt z żyjących współcześnie nie powinien czuć się samotny. Mamy do dyspozycji najnowocześniejsze środki komunikacji, których pierwotnym celem jest porozumienie międzyludzkie. Czy jednak wirtualny świat jest w stanie zastąpić nam rzeczywistość?
Większość ludzi ucieka przed monitor komputera, ponieważ nie umie poradzić sobie w realnym życiu. Zwykle przyczyną tego bywają niepowodzenia, brak bliskiej osoby, nadmiar pracy, nieumiętnośc nawiązywania znajomości. Uciekamy w świat Internetu, gdy zaczyna brakować pewnych wartości. Tchórzymy, zamiast stanąć twarzą w twarz z problemem. Łatwiej jest zapomnieć, zajmując się życiem innych ludzi. Czytamy cudze blogi i angażujemy się emocjonalnie w sytuacje, przeżywane przez anonimowych ludzi, ponieważ straciliśmy wiarę w to, że nasze życie może nabrać nowych barw. Szukamy sensacji, propagandy, gdyż o wiele łatwiej przychodzi nam ocenianie czyjegoś postępowania, niż swojego. Zamiast podjąć wyzwanie naprawy relacji z innymi ludźmi, robimy wszystko, aby zapomnieć o dręczącej umysł samotności.
Skutkiem takiego zachowania bywają katastroficzne. Człowiek popada w coraz większe skrajności i choć próbuje z tym walczyć, ma za mało siły, by powrócić. W taki sposób swoją karierę rozpoczynają alkoholicy, erotomani, pedofile, narkomani. Przeciętny człowiek woli sprowadzić takich ludzi do rangi zwierząt, niż zastanowić się nad motywami upadku w uzależnienie. Przyczyna jest prosta- samotność. Samotność, ale postrzegana
W różnych kategoriach. Czasami człowiek z własnej woli chce być sam. Alienuje się od społeczeństwa i twierdzi, że nikt nie jest mu do niczego potrzebny. Zaprzecza samemu sobie, bo w głębi duszy pragnie tak, jak wszyscy miłości, akceptacji, zrozumienia, lecz nie ma odwagi przyjąć tych wartości, nawet jeśli ktoś wyciąga do niego pomocną dłoń.
Dlaczego człowiek ucieka i wybiera wirtualnych znajomych, wirtualną miłość, czy wirtualne? Prawdopodobnie dlatego, że w sieci nikt go nie będzie oceniał, nikt od niego nie będzie wymagał, nikt nie będzie zmuszał do robienia rzeczy, na które nie ma ochoty. W Internecie jesteśmy jednostkami, a nie częścią jakiejś grupy. Stajemy się anonimowi. Nie musimy podawać prawdziwych danych. Możemy wcielić się w postać dowolnej osoby i nikt nie sprawdzi, czy nasze cechy są adekwatne do rzeczywistości. Boimy się prawdy. W normalnym życiu codziennie stajemy przed obliczem prawdy. Prawdy konieczności zapłacenia jutro za prąd i gaz, prawdy znoszenia nieustannej krytyki ze strony osoby, która podobno kiedyś nas kochała, prawdy niesprawiedliwości polskiego rządu, prawdy pragnienia szacunku od osób, które nas otaczają.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW