Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Stoisz w korkach??
dodano 19.07.2007
Czy uświadamiasz sobie, że podejmując dziś jakąkolwiek decyzję, sam wybierasz wszystko to, co pojawi się na Twojej drodze za jakiś czas? I czy wiesz, że zawsze są inne - może lepsze -rozwiązania? Rozejrzyj się..!
Pamiętam, jak kiedyś byłam na pewnym szkoleniu w Warszawie. Trener powiedział wtedy, że dla niego sukcesem będzie, jeśli zapamiętamy jedno zdanie z tego szkolenia, które zmieni coś w naszym życiu. Bo czasami jedno słowo znaczy więcej niż tysiąc pozostałych. Bo ma dla nas jakąś magiczna wartość, jakieś przesłanie – komunikat do naszej podświadomości taki, który sprawi, że odblokuje się jakąś szufladkę i pojawią się nowe możliwości. I dziś usłyszałam właśnie takie zdanie, które sprawiło, że..
Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest, że jedni osiągają wszystko z łatwością i zawsze docierają do swojego celu – w dodatku dwa razy szybciej i trzy razy sprawniej niż pozostali? Do tego ciągle im się coś udaje, los podkłada im sam rozwiązania na srebrnej tacy i mówimy o nich, że urodzili się pod szczęśliwą gwiazdą, bo los im sprzyja praktycznie w każdej sytuacji. Jeśli nawet zdarza się, że coś początkowo nie pójdzie po ich myśli, to chwilę później następuje zwrot akcji i.. mają to, co chcą.
Z drugiej strony są osoby, które się STARAJĄ. Jeżeli rozmawiasz z nimi, mówią, że podejmują wciąż nowe próby, ale i tak nic im nie wychodzi. Chcą dobrze, dostają źle. Albo tez jakby nie chcieli, zazwyczaj im się nie udaje. Początkowe sukcesy zamieniają się w porażki, życie ciągłe podkłada im jakieś kłody pod nogi, z którymi coraz ciężej sobie poradzić.. Często też nie znajdują wyjścia z sytuacji. Wolą się poddać niż toczyć walkę o swoje życie, o jakość tego życia dokładniej.
Dziś dostałam odpowiedź, na czym to polega.
Mam znajomego, który osiągnął w życiu wszystko to, czego pragnął. Rodzina, własne świetnie prosperujące przedsiębiorstwo, piękny dom.. a do tego jest szczęśliwy i cieszy się życiem. Kiedy pytałam, jak on to robi, opowiadał.. brakowało jednak metafory, która trafi do mojej podświadomości. Jechaliśmy jego samochodem, środek miasta, środek dnia, straszny korek. Nam się spieszy, mamy do załatwienia parę ważnych spraw – innym, stojącym przed nami, podejrzewam, że również. Mój znajomy nagle skręca w osiedlową uliczkę i odnajduje skrót miedzy blokami, o którym ani ja, ani pewnie większość stojących w korku kierowców nie miała pojęcia. Trzy zakręty, jakaś wąska dróżka.. w sumie nie wiemy dokąd prowadzi, a tu nagle jesteśmy przy światłach, do których stalibyśmy prawdopodobnie następne 40 minut.. Powiedział wtedy: „Widzisz, ja tak właśnie idę przez życie. Omijam przeszkody łatwo i bezboleśnie”.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW