Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Wspomaganie w sporcie
dodano 02.08.2007
Coraz częściej wychodzi na jaw, że sportowcy swoje sukcesy uzyskują z pomocą pewnych "wspomagaczy".
Doping bo o nim mowa jest w sporcie wszechobecny i dosięga prawie każdą dyscyplinę. Co rusz słyszymy, że ten miś (bo chyba nie mistrz) świata został złapany na dopingu, że tamten coś brał itp.Obecnie nie można być pewnym, czy sukces sportowy został
osiągnięty w całkowicie uczciwy sposób. Uważam kolarstwo i biegi - w szczególności na ,,setkę", za największe siedlisko szprycujących się zawodników. Weźmy na przykład tegoroczny wyścig Tour de France. Dwaj wydawałoby się najlepsi zawodnicy czyli Michael Rasmussen i Aleksander Winokurow ,przestali jechać w wyścigu. Dlaczego?? Ten pierwszy wycofał się z zawodów, ponieważ podejrzewano go o branie dopingu, a ten drugi został wykluczony bo…oczywiście miał pozytywny wynik testów antydopingowych.
I tak dwaj najwięksi faworyci przestali się liczyć. Podejrzewam również, że wielu innych zawodników też sobie czymś pomaga i kwestią czasu jest tego wykrycie. Oczywiście, nie skreślam innych - a jest ich wielu, co grają fair i nie stosują zabronionych substancji, ale jest to bardzo cienka granica.
To samo odnosi się do biegaczy, którzy osiągają coraz lepsze czasy. Często jest to spowodowane tym, iż wcześniej brali coś, co zwiększy siłę i wytrzymałość. Ciało ludzkie na pewno ma jakąś granice ,której w naturalny sposób nie przeskoczymy i sprowadza się to do nienaturalnego sposobu-brania dopingu.
Tak więc w dzisiejszych czasach gdy medycyna stoi na wysokim poziomie coraz trudniej odróżnić kto coś brał ,a kto nie. Miejmy tylko nadzieję, że sportowcy sami będą świadomi co im grozi przez branie ,,wspomagaczy". I nie chodzi tu tylko o dyskwalifikacje. Bo niby skąd te nagłe zawały w wieku 20-paru lat?
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW