Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Zachrapał się na śmierć...
dodano 08.09.2007
Czy wyniki sekcji zwłok bywają kuriozalne?
Cóż ciekawego w Gdyni? Prasa podała makabryczną informację. Otóż, zapity kolega równie zachlanego pewnego pana, nie mogąc opanować chrapania (swego), był czynił to sobie w najlepsze. Ostatni wszakże raz: jego kolega nie był aż tak zaprawiony, by móc zapanować nad niechęcią do tegoż chrapania (cudzego), i nie zdzierżył - oblał denaturatem kamrata i podpalił. Tenże miast uspokoić się - taka była intencja już raczej niezbyt serdecznego przyjaciela - począł zachowywać się nazbyt wrzaskliwie, zapewne na skutek bolesnego i niespodziewanego wzrostu temperatury. Tego było jednak za wiele - podpalacz będący w towarzystwie niezbyt wykwintnej damy (patrz PS) złapał za deskę (notka nie podaje, czy od prasowania, czy od... czyli sedeskę, czy po prostu zwykłą ordynarnie sęczastą dechę).
(Do tej chwili można uznać, że nic ciekawego nie dzieje się w portowym mieście - w Gdyni: weszły dwa wielkie statki pasażerskie z wizytą - to jest wiadomość!).
Ale to nie finał tej tuzinkowej sprawy... Otóż sekcja zwłok wykazała, że facet (wprawdzie podpalon i zatłuczon) zmarł... śmiercią naturalną. Oznacza to, ni mniej ni więcej, że żyjący i trzeźwiejący kumpel denata odpowie co najwyżej za... pobicie.
Morał - jeśli zechcecie wyrzucić kolegę za okno, to nie przejmujcie się prawem karnym (że o etyce nie wspomnę) - istnieje spora szansa, że waszemu byłemu przyjacielowi wystawią w Trójmieście dobre papiery: umarł w locie na atak serca, a nie wskutek upadku. Statystyka ciężkich przestępstw odetchnie nieco, a i w więzieniach będzie luźniej (mniejsze dla nas podatki!). W końcu, atak owej podrobowej pompy (nie mylić z atakiem śmiechu, bo nie wypada), to dobry powód do naturalnego zejścia (tutaj: zlotu...). A może facet po prostu zachrapał się w pomrocznie (nie)jasny sposób?
PS. Kilka dni wcześniej wspomniana dama w ramach utarczki z nowo poznanym jegomościem - rozbiła butelkę po fioletowym napoju i niefrasobliwie dźgnęła onym narzędziem w oko swego wybrańca, pozbawiając go możliwości oglądania pięknego świata całym kompletem narządów wzroku. Czekamy na kolejne zdumiewające orzeczenie z dziedziny medycyny sądowej...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW