Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ciasna Linda
dodano 17.09.2007
Myślałem, że chodzi o naszego znanego aktora, że to Bogusław Linda na wczasach w Cisnej (z literówką), którą to miejscowość rozreklamowała Krystyna Prońko w piosence "Deszcz w Cisnej".
Wędrówki po Bieszczadach zeszły jednak na dalszy plan - teraz każdy błąka się po internecie, a kiedy już wejdzie na grzeszne ścieżki, to rozmaite mu do łba pomysły przychodzą podczas zgłębiania sedna niewieściej marki (takie to zakamarki...).
Słowo "anons" (podobnie jak "agencja" oraz "wyzwolone") jest tak wieloznaczne, że kiedy ekran rozświetla się wszelkimi kolorami i odcieniami ciał, to staje się nad wyraz jednoznaczny... Zbłądziłem, ponieważ wpisałem słowo "odloty", które miały kojarzyć się z lataniem lotników nad Ziemią/ziemią, ale obecnie coraz częściej oznaczają latanie latawic po Ziemi/ziemi, choć obie zawodowe grupy obiecują podniebne doznania.
Zatem czytamy -.
Jestem 24-latką z dużym biustem, ciasną ci*ką i zgrabnym tyłkiem. Zapraszam gorąco Panów do swojego dyskretnego mieszkania. Jestem otwarta na różne propozycje...
Już rozmaite bywały przymioty reklamowane przez sympatyczne wolontariuszki** wyuzdanego życia pozamałżeńskiego. Ale podstawowe narzędzie pracy najstarszego fachu określać w ten chwytliwy (sic!) i obrazowy (sic!) sposób? Owszem, robi wrażenie - aż ciarki przechodzą po skórce, a i włos się stroszy... Widać, że ciasnota cielesna w przeciwieństwie do umysłowej (nie są znane ogłoszenia zachęcającego do korzystania z przyciasnawego rozumku?) jest pożądanym instrumentem pokusy i pozyskiwania apanaży. A jak do tego damy (czy to od "obiecującego" czasownika o identycznej postaci?) zapewniają, że są otwarte, to czegóż więcej oczekiwać, zwłaszcza że najczęściej ów stan otwartości jest dokładnie zilustrowany dzięki jakości najnowszej techniki cyfrowej a ponadto (odwołując się do języka informatyków) zmierza ku wielodostępowi...
Kobiety wyzwolone to już nie zaniedbane, bose panie (lub w drewnianych trzewikach), które szczęśliwie doczekały się wyzwolicieli spod jarzma hitlerowskiego okupanta; to zadbane, obute, choć również skromnie przyodziane (tak skromnie, że aż sekretnymi trzewikami wabiące)... Można zaryzykować twierdzenie (o śmiałych panienkach) - im uboższe wnętrze w sensie intelektualnym, tym bogatsze w sensie dosłownym.
Skoro panie/panowie bywają długonogie/długonodzy, złotouste/złotoouści, krzywonose/krzywonosi, długoszyje/długoszyi, zwisłouche/zwisłousi, szerokobrewe/szerokobrewi, również dowci*ne/dowci*ni, to panie pokroju niejakiej Lindy są ciasnoci*ne, jednakowoż panowie nie mogą być ciasnoci*ni z oczywistych powodów...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW