Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
"Homeschooling" po polsku
dodano 02.10.2007
Siedmioletni Mateusz Dzieciątko nie musi nosić mundurka. Dla niego szkolna klasa mieści się w jego domu, a nauczycielką jest mama Joanna.
Takich rodzin, które uczą swoje dzieci w domu jest w Polsce około 50... i ciągle przybywa. Stowarzyszenie Edukacji w Rodzinie, które będzie je zrzeszać, jest już w trakcje rejestracji. Nie milkną wyrazy zachwytu jej entuzjastów. Tym samym coraz głośniej protestują jej przeciwnicy.
Wiedzą, co mu służy, a co nie
- Nie posłaliśmy Mateusza do szkoły, gdyż był wcześniakiem, po urodzeniu miał duże problemy zdrowotne a teraz trochę odstaje emocjonalnie od swoich rówieśników - mówi jego ojciec Mariusz Dzieciątko. - Nic więc chyba w tym dziwnego, że chcemy go ochraniać i dać mu trochę czasu, żeby ich dogonił. A skoro ustawa o systemie oświaty z 1991 roku daje taką możliwość, to korzystamy z tego - dodaje. - My nie walczymy z systemem oświatowym. Po prostu uważamy, że dla niektórych dzieci na pewnym etapie takie nauczanie jest bardziej korzystne - wyjaśnia mama Mateusza. Widać, że chłopcu taka forma nauki służy. Z chęcią siada do książki. Najbardziej lubi lekcje w plenerze. Zamek Królewski to dla niego wielka skarbnica wiedzy o historii Polski. - Kiedy wróciliśmy z Zamku, wręcz zasypał nas pytaniami. Wszystko chciał koniecznie wiedzieć - opowiada pani Joanna.
Psychologowie kręcą nosami
- Taka forma nauki ma niewątpliwie swoje plusy - jest mniej stresująca dla dziecka, pozwala uniknąć szkolnej przemocy, poprzez indywidualne i nastawione na doświadczenie podejście staje się też bardziej efektywna - mówi psycholog Katarzyna Floryan z Poradni Uniwersytet dla Rodziców. - Czego jednak nikt nie mówi o edukacji domowej? Bezstresowe nauczanie w gruncie rzeczy jest narażeniem dziecka na największy z możliwych stresów. Kiedyś będzie musiało wyjść spod klosza i wreszcie zmierzyć się ze swoimi rówieśnikami - dodaje. Pan Mariusz nie ma jednak wątpliwości. - Myślę, i z badań też tak wynika, że dzieci które opuszczają dom mając stabilny kręgosłup emocjonalny ze stresem radzą sobie o wiele lepiej niż dzieci socjalizowane "na siłę" i za wcześnie - odpowiada. - A psychologów pytam: jak wiele spośród edukowanych domowo dzieci mieli okazję przebadać? - ucina dyskusję.
Według prawa
Ustawa o systemie oświaty z września 1991 r. (artykuł 16, punkt 8) mówi: „Na wniosek rodziców dziecka dyrektor szkoły publicznej, w której obwodzie dziecko mieszka, może zezwolić na spełnianie przez dziecko obowiązku szkolnego poza szkołą oraz określić jego warunki. Dziecko spełniające obowiązek szkolny w tej formie może otrzymać świadectwo ukończenia poszczególnych klas (...)”.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW