Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Piękna kłamczuszka Ola
dodano 19.10.2007
Kontruderzenie sztabowców LiD-u miało szerszy charakter niż by się mogło wydawać. Doradcy Kwaśniewskiego zaprezentowali show z udziałem byłego prezydenta włączając w to wszystko również jego córkę.
Aleksander Kwaśniewski zupełnie nie przypominał osoby, którą widzieliśmy w Szczecinie i Kijowie. Podczas wiecu Lewicy i Demokratów w Łodzi był żywy, energetyczny i jak jego niegdysiejszy kolega partyjny Józef Oleksy się wyraził - ostry jak brzytwa. Jakaż to zmiana nastąpiła w zachowaniu prezydenta? Otóż spektakl ten był typową próbą naprawy nadszarpniętego wizerunku polityka. Były prezydent zabunkrował się na dwa dni nie pokazując publicznie. W tym czasie ustalał ze specjalistami od wizerunku plan kontrataku i zmiany złego PR-u, który miał przez ostatnie kilka dni. Otóż to wyraźnie pijany prezydent w Szczecinie i Kijowie pokazywał się publicznie i tłumaczenie się domniemaną chorobą było delikatnie mówiąc mało wiarygodne, musiał tym razem przygotować coś silniejszego niż "chorobę tropikalną". Najlepszym sposobem na to jest pokazanie nowego oblicza, świeżego i - proszę wybaczyć sarkazm - "trzeźwego" i energicznego prezydenta. Takiego właśnie widzieliśmy go w łodzi. Meritum planu przygotowanego przez doradców Kwaśniewskiego stanowiło wystąpienie nie samego prezydenta a jego córki. Piękna Ola pojawiła się w porannym programie TVN i ze łzami w oczach broniła ojca. Analizę jej wystąpienia należy podzielić na dwie części - to, co kazano jej powiedzieć i to, co skłamała, tak właśnie, nasza piękna Ola wczoraj nas troszeczkę okłamała. Otóż to, co miała wyrazić na antenie, było jasne - pokazuje ona wsparcie dla ojca i więź rodzinną (tak potrzebną politykowi w kampanii) i wspomina o jakiejś dolegliwości, którą bardzo możliwe że były prezydent ma i o tym, że prezydent może jeść tylko owsiankę w co również można uwierzyć. Nie zmienia to jednak faktu, że w Kijowie i Szczecinie był pijany. To, czy jest alkoholikiem czy nie, jesteśmy w stanie rozstrzygnąć, więc sprawę należy zostawić. Pod koniec występu Ola mówi o tym, że nie jest to planowane, że to zupełny mówiąc kolokwialnie 'spontan'... niestety nasza droga Ola wierutnie kłamie i ani jej piękna buźka ani łzy nie są przekonywujące. Z całym dla niej szacunkiem trzeba stwierdzić, że włącza się w kampanię. Kampania wyborcza jest w szczycie, więc politycy wykorzystują co się tylko da, żeby zyskać głosy wyborców. Trzeba przyznać, że z punktu wiedzenia PRowca wczorajszy zabieg się sztabowcom LiDu udał i złapali kilka punktów na plus Kwaśniewskiego. Swoją drogą ciekawe, jak często będziemy jeszcze mieli okazje "podziwiać " Kwaśniewskiego na tak zwanej bani i ile razy jeszcze będzie ratowany od czarnego PR-u.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW