Norwegia jest dla nas mimo wszystko krajem egzotycznym. Dlatego dość oryginalnym wydaje się pomysł utrzymywania z tym państwem bliższych kontaktów przez miasta, którym bliżej do Wiednia czy Budapesztu niż do Oslo lub Bergen. To ostatnie miasto staje się coraz bardziej popularne w Polsce, jako unikalnie piękne miejsce na północy Europy. Położony w południowo-wschodniej Polsce Tarnów już od siedmiu lat współpracuje z Norwegami. Być może stało się to głównie za sprawą tarnowianina, Jana Ożgi, do niedawna właściciela słynnej w tym mieście piekarni, który przed laty pracował właśnie w Norwegii jako muzyk. Ożga wymyślił sobie przed laty nawiązanie bliższych kontaktów z Norwegami. I udało się. Już po raz siódmy w Tarnowie organizowany jest …..przegląd filmów norweskich ! W tym roku tarnowianie mogą zobaczyć takie filmy norweskie, jak „Tropiciel”, „Bezsenność”, „Falstart”, „Joanny Vang”. Przegląd będzie teraz goszczony także przez pobliską Bochnię, znaną z kopalni soli równie pięknej jak ta w Wieliczce. Część tarnowska imprezy zakończyła się 22 listopada w kinie „Millennium”, zaś w Bochni trwać ona będzie od 23 do 25 listopada w… kopalni soli. Tarnowsko-bocheński przegląd filmów norweskich nosi tytuł „Świat patrzy na Norwegię” i jest organizowany w ramach „Europejskiego Festiwalu Kultury Norweskiej”. Patronat nad przeglądem objęła Ambasada Norwegii w Polsce. Przedstawiciele tej ambasady twierdzą, że Tarnów jest jedynym miejscem na świecie (oczywiście poza Norwegią), gdzie cyklicznie prezentowane jest kino norweskie. Wszystko wskazuje na to, że kontakty tarnowsko-norweskie natury kulturalnej będą teraz przekształcać się w stosunki gospodarcze. Tarnów może liczyć na norweskie inwestycje. Ten przykład po raz kolejny udowadnia, że promocja w sferze kultury (na pierwszy rzut oka o dość egzotycznym charakterze) może prowadzić do konkretnych korzyści natury ekonomicznej.