Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Ręce, które lepią (Odloty)

Autor: dragu
dodano 26.12.2007
Ręce, które lepią (Odloty)
Ocena:

Stiw to jeden z najbardziej kreatywnych mieszkańców Gryfowa - rysuje komiksy, tworzy swoją grę RPG, do tego ma zdolności modelarskie. Na jednej z półek w jego domu stoi kilkanaście figurek. Stiwen wykonał je z najzwyklejszej w świecie modeliny.


Dragu: Od kiedy robisz takie figurki?

Stiw: Od najmłodszych lat lubiłem bawić się modeliną. Kiedy nie mogłem kupić sobie jakiejś zabawki, bo była za droga lub niedostępna w sklepach - sam sobie ją lepiłem. W ten sposób powstawały figurki przedstawiające bohaterów kreskówek takich jak Wojownicze Żółwie Ninja lub G.I.Joe, a parę lat później Pokemony i Digimony, które lepiłem dla młodszego brata. W pewnym momencie mojego dzieciństwa, zainspirowany grą na Amigę "Moonstone" i figurkowymi systemami bitewnymi, zacząłem rzeźbić różne rycerzyki, trolle, smoki i inne tego typu paskudztwa. Mniej więcej wtedy narodziła się pasja, do której co jakiś czas powracam.

Dragu: Ile zajęło ci wykonanie najtrudniejszego modelu i co to było?

Stiw: Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć. Nie liczę godzin spędzonych przy stole, tym bardziej, że nigdy nie robię figurki od początku do końca. Zwykle jest tak, że zaczynam coś robić, potem to odkładam i wracam do tego po paru dniach/tygodniach/miesiącach. To zależy od humoru. Często zdarza mi się zacząć w międzyczasie inny projekt.

Tak samo nie wiem, która z moich figurek była najtrudniejsza. Dość frustrujące było to, gdy kiedyś zachciało mi się ozdobić pewnego gada dużą ilością łusek. Miałem z tym trochę zabawy. Musiałem narobić mnóstwo malutkich kuleczek i poobklejać nimi wspomnianą figurkę. Co chwilę mi się coś odkruszało i trzeba było poprawiać, ech... Właściwie figurka ta nie jest moim największym osiągnięciem, wymagającym ode mnie jakichś specjalnych umiejętności - teraz robię lepsze. Po prostu kosztowała mnie najwięcej nerwów.

Dragu: Ciągle robisz je w taki sam sposób?

Stiw: Proces produkcji jest ciągle taki sam. Najpierw ugniatam masę w palcach, potem modeluję, na końcu wrzucam do piekarnika i gotowe. Jak dotąd modelina pozostała moim ulubiony tworzywem. Próbowałem rzeźbić z glinki samoutwardzalnej, ale ten materiał nie nadaje się do tak małych form ( mowa tu o ludkach wysokości 8-10 cm). Na „green stuff” - masę modelarską, której używają profesjonaliści - trochę szkoda mi kasy. Jedyną zmianą jaka z czasem zaszła w moim warsztacie było to, że oprócz palców zacząłem wykorzystywać jakieś improwizowane narzędzia jak żyletki czy wykałaczki. To pozwoliło mi na dokładniejsze wykonywanie szczegółów. Na razie wykałaczki są wystarczające, może kiedyś przerzucę się na miniwiertełka, lupy, dłutka i pilniczki, ale to raczej dalsza przyszłość.
wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: dragu
avatar

O mnie
W serwisie od:
28.05.2008
Dodaj do znajomych

 
INNE OD dragu
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje