Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Infundybuła chronosynklastyczna z Trójkąta Bermudzkiego
dodano 25.02.2008
Wprost niewiarygodne, co ludzka wyobraźnia może stworzyć dzięki metalurwii, dziwnie brzmiącego procesu, którego autorem jest wrocławski Machinotwórczy Artysta – Ferronnira.
Mieszkańcy Wrocławia zapewne nawet nie wiedzą, że...
...gdzieś w okolicy tzw. Trójkąta Bermudzkiego (rejon ulic Traugutta i Kościuszki) rezydencję ma jeden z bardziej oryginalnych oryginałów Sztuki Przetwarzania Wolnych Części w Dzieła Sztuki. Owocem jego machinobolizmu jest wiele ciekawych arcydzieł purenonsensownych takich jak m.in.: Erosskop Fraktalny, Autoluminator alias Membrum Vibratus, Feminograf czy Infundybuła Chronosynklastyczna. A są to przedmioty, które oczywiście każdy szanujący się obywatel powinien używać na co dzień. Bo jak twierdzi sam Ferronnira: „Podobają się wszystkim. Wszyscy je pożądają nie mając nawet czasami o tym pojęcia”. Ja do tej pory nie mam pojęcia dlaczego zafascynował mnie na przykład taki oto zegar: Tempus - Pożerca Rzeczy.
Kiedy pierwszy raz spojrzałem na ten szalony czasomierz, poczułem że zakrzywienie cza-soprzestrzeni istnieje, a Einstein miał rację z tą swoją teorią. I szczerze mówiąc, by w nią uwierzyć od tej pory już nie potrzebuję jego matematycznych obliczeń. Po prostu spoglądam na ten wytwór-potwór-twór szalonej wyobraźni Ferronniry. Bo w rzeczy samej zegar tenże przypomina mi dzieło szalonego naukowca-eksperymentatora, który próbuje pochłonąć czas czymś na kształt wehikułu czasopożernego. Kolokwialnie rzecz ujmując, zegar jest tak odje-chany jak stuletnia maszyna do szycia mojej babci po tuningu wykonanym przez dziadka po babcinej nalewce z dzikiej róży. Gustowna metaliczna obudowa, futrzany cyferblat dla fetyszystów, no i zakręcony system nakręcania. Znów cytując artystę: „Zużywa się szlachetnie, nie tak jak urządzenia klonowane seryjnie, które to po swojej śmierci wracają na początek linii technologicznej”. W tym miejscu przypomniałem sobie o moim ślicznym i nowoczesnym do bólu odtwarzaczu MP3 znanej firmy, który zużył się szybko i nieszlachetnie po trzech miesiącach użytkowania. Chyba głównie z tego powodu, że w Chinach mają najkrótsze linie technologiczne, więc urządzenia muszą tam wracać szybciej.
Pomyślałem sobie też, że gdybym był psychopatycznym mordercą i chciałbym zabić tego, kto mi sprzedał taki nieszlachetny odtwarzacz, to z pewnością zaopatrzyłbym się w ten zegar, aby wystroić wnętrze swojej kryjówki. Co oczywiście nie znaczy, że we wnętrzach eleganckiego salonu tenże Pożerca Rzeczy nie prezentowałby się równie okazale, pożerany wzrokiem przez zaciekawione lwy salonowe. Bo jak wyczytałem na stronie internetowej twórcy, jego dzieła są idealne w każdym miejscu, gdzie się znajdą. Tak więc taki zegar sprawdził by się świetnie i w agencji towarzyskiej, i w punkcie skupu złomu, i w gabinecie przewodniczącego Grupy Trzymającej Władzę.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW