Anoreksja to niewątpliwie choroba psychiczna, której podłoże znajduje się w otoczeniu chorego. Media podkreślające chudość modelek, aktorek i piosenkarek działają na psychikę i podświadomie  wpływają na zachowanie osoby dotkniętej jadłowstrętem. Anorektycy dążą przez to do idealnego wyglądu.

Pierwsze stadium choroby to "próby" odchudzania się. Jest to niezauważalne dla rodziny
i przyjaciół. Z czasem osoba ogranicza jedzenie do tego stopnia, że przyjmuje jedynie 300 kcal dziennie (przy zapotrzebowaniu do 2000 kcal) i spożywaniu tylko jednego rodzaju produktów, np. kromki chleba z margaryną, sałaty z kiełkami - wszystko jest skrupulatnie dzielone, odmierzane i układane na talerzu. Jest to tylko jedna strona tej choroby. Druga pojawia się przy spojrzeniu w lustro. Osoba chora zawsze będzie widziała grubą "świnię" lub obrzydliwą "beczkę".

W momencie wykrycia choroby zaczyna się walka. Walka o własne życie, bo to wybór anorektyka czy chce iść dalej i wyjść na prostą czy poddać się i upaść. Rodzina i przyjaciele muszą wspierać chorego, ale nikt inny poza nim nie będzie chciał wrócić do zdrowia.



W Polsce na jadłowstręt umiera 75% chorych. Zmniejszmy tą liczbę, bo nie wiadomo na kogo wpłynie otaczający nas świat.