Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Sukces polskich kitesurfrów
dodano 08.07.2008
Nad jeziorem Como we Włoszech zakończyły się trzecie z ośmiu zawodów kitsurfingowych liczone do ogólnej klasyfikacji Pucharu Świata (KPWT).
Świetnie spisali się Polacy plasując się w ścisłej czołówce zawodów. Aktualny Mistrz Polski Victor Borsuk, który wrócił do rywalizacji po kontuzji kolana, zajął doskonałe 3. miejsce we Freestylu, drugi z zawodników Diverse Extreme Team – Łukasz Ceran po półfinałowym pojedynku ze swoim kolegą z teamu, ostatecznie zawody ukończył na dobrej 5. pozycji.
Pogoda we Włoszech nie sprzyjała kitesurferom, co prawda świeciło przepiękne słońce, ale zmienny i bardzo słaby wiatr utrudniał przeprowadzenie wszystkich konkurencji. W konsekwencji udało się rozegrać koronną dyscyplinę Freestyle i trzy wyścigi Course Racingu.
W kategorii kobiet w konkurencji Freestyle triumfowała Polka Ania Grzelińska, która udowodniła, że na razie jest nie do pokonania przez rywalki. W finale zmierzyła się z Włoszką Alice Brunacci. Obydwie zawodniczki pokazały wspaniałe tricki, ale mimo starań Włoszki, talent i siła (S Bend, Backloop, Kite Loop, Krypt), doświadczenie i styl Ani Grzelińskiej zaprezentowały nową jakość na zawodach, zdobywając uznanie sędziów. Trzecia była Hiszpanka Ainhoa Garcia.
Wśród panów, wyniki zawodów pokazały, że pojawili się „młodzi gniewni” gotowi zagrozić czołówce Pucharu Świata. Miejsca na podium okazały się bardzo międzynarodowe: Belgia, Francja i Polska. Na 3. miejscu był zawodnik Diverse Extreme Team - Victor Borsuk, który dopiero co doszedł do siebie po niedawnej kontuzji kolana i od razu zaprezentował świetną formę. Thomas Paris, 2-gi, zaskoczył wszystkich stylem walki na wodzie: Front mobe, KGB, 313, niestety jego lądowanie nie było tak czyste jak Leander’a Vyvey’a, który pokazał imponujący „wystrzał” trików: Slim chance, Slim chance switch, Double S bend 180, KGB, Back Mobe 7. Ich różnorodność i siła pozwoliły na uzyskanie najwyższego stopnia na podium. Dobre 5. miejsce wywalczył, świetnie dysponowany w tym sezonie, Łukasz „Ksiaże” Ceran.
Victor Borsuk: „Po trzytygodniowej kontuzji kolana, rehabilitacji i treningu, w końcu mogłem wrócić na wodę, nie spodziewałem się, że od razu z tak dobrym rezultatem. Na początku czekał mnie heat ze zwycięzcą poprzednich zawodów Vincentem Tigerem. W dzień mojego heatu, wstałem o 5 rano, zacząłem się rozciągać i mocno przygotowywać do występu, no i udało się! Zaraz po mnie swój heat z Victorem Haysem wygrał mój kolega z Diverse Extreme Team – Łukasz Ceran i mieliśmy spotkać się w ćwierć finale. Nasza „bratobójcza” walka była bardzo wyrównana i pełna niespodzianek. Więcej szczęścia miałem ja, i przeszedłem dalej. W kolejnym heacie płynąłem przeciwko młodemu francuzowi Thomasowi Parisowi i mimo znaczącej przewagi przez większość heatu, przebił mnie dwoma dużo trudniejszymi trickami. Przegrywając ten pojedynek zacząłem walkę o 3. miejsce z Emanulem Rondonem, który właśnie przyjechał z Pucharu Świata PKRA, gdzie zajął 3. miejsce. Wyzwanie było nie lada, oboje zrobiliśmy po 10 różnych power hp. Nie miałem pojęcia kto wygrał i słysząc werdykt byłem niesamowicie szczęśliwy! Poza tym Łukasz Ceran i Błażej Ożóg mocno przycisnęli Course Racing i zajęli odpowiednio 4. i 5. miejsce, to naprawdę świetny wynik, bo większość ich konkurentów ćwiczy Course Racing od wielu lat, a oni dopiero zaczynają.” – relacjonuje Victor Borsuk.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW