Mistrz Polski – Skra Bełchatów – osiągnął w tym roku jeden z największych sukcesów w polskiej siatkówce. Po niesamowitym, niestety przegranym, półfinale z Dinamo, w meczu o 3. miejsce pokonali słynne Sisley Treviso i przed ośmiotysięczną publicznością odebrali medale za trzecie miejsce. W przeciągu dwóch dni, w Łodzi odbyło się jedno z największych świąt siatkarskich, zakończone sukcesem!



Runda eliminacyjna

W pierwszej fazie turnieju Skra natknęła się na Panathinaikos Ateny, Vojvodine i ponownie na Podgorice. Zaczęło się dobrze od wygranej 3:1 z Buducnost, później porażka z greckim zespołem i łatwe zwycięstwo z Nowym Sadem. Podczas rewanżu Skra ponownie uległa jedynie Atenom, tym razem po tie-break’u. Dzięki temu zajęła drugie miejsce w tabeli i spokojnie awansowała dalej.


Skra Bełchatów - Buducnost Podgorica 3:1 (20:25, 25:21, 25:17, 25:20)
Panathinaikos Ateny - Skra Bełchatów 3:0 (25:20, 27:25, 25:16)
Skra Bełchatów - Vojvodina Nowy Sad 3:0 (25:19, 25:15, 25:16)
Vojvodina Nowy Sad - Skra Bełchatów 1:3 (25:22, 17:25, 10:25, 16:25)
Skra Bełchatów - Panathinaikos Ateny 2:3 (21:25, 20:25, 25:17, 25:20, 11:15)
Buducnost Podgorica - Skra Bełchatów 2:3 (20:25, 21:25, 25:23, 25:22, 10:15)


         drużyna                      punkty        sety

1. Panathinaikos Ateny       12         18:4
2. Skra Bełchatów                10        14:10
3. Buducnost Podgoricka     8        10:12
4. Vojvodina Nowy Sad          6          2:18


W tym samym czasie o możliwość gry dalej walczył drugi polski zespół – Jastrzębski Węgiel.




I i II runda play-off

Kiedy Skra otrzymała prawo organizacji Final Four Ligi Mistrzów była jednocześnie jedynym zespołem, który jako organizator nie grał w kolejnych fazach turnieju. Wtedy każdy trzymał kciuki za Jastrzębie, abyśmy mogli podczas finału obejrzeć dwa polskie zespoły. Niestety ówczesny wicemistrz Polski trafił na Dinamo Kazań, który był zbyt trudnym przeciwnikiem. Jak się później okazało, rosyjskiemu zespołowi nie da rady również Skra.