Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Skra Bełchatów w Pucharze Polski
dodano 26.04.2008
Druga część podsumowania sezonu w wykonaniu Skry Bełchatów. Tym razem sezon 2007/2008 w Pucharze Polski.
Podczas tegorocznej edycji Pucharu Polski siatkarzy Skra Bełchatów nie osiągnęła wyznaczonego celu. Na ich drodze stanął Jastrzębski Węgiel i po niesamowitym spotkaniu to drużyna ze Śląska cieszyła się z gry w finale. Skra wyjechała z Poznania pokonana, bez pucharu.
Skra swoją grę w Pucharze Polski zaczęła od spotkania z Kędzierzynem-Koźle. Rywal jedynie w pierwszym secie potrafił przeciwstawić się Mistrzom Polski, w pozostałych partiach swoją wyższość pokazała Skra.
Skra Bełchatów - ZAK SA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (29:27, 25:17, 25:22)
W półfinale bełchatowianie natknęli się na opór Jastrzębskiego Węgila. I jak się okazało opór nie do przejścia. W pierwszych dwóch setach Jastrzębie wręcz rozgromiło rywala i pokazało, że Skrę można zgasić. Później jednak role się odmieniły i to bełchatowianie łatwo ograli Jastrzębie i doprowadzili do tie-break’a. Wydawało się, że jastrzębianie już nie podniosą się po takim ciosie. Pierwszy punkt zdobył Piotr Gruszka, a po chwili Skra prowadziła 4:2. Przez większość seta gra była wyrównana, dopiero po bloku na Danielu Plińskim Skra traciła dwa punkty do rywala. Strata wzrosła do trzech punktów i nawet as serwisowy Wlazłego nie pomógł w wygraniu. Jastrzębianie pewnie zakończyli seta 15:12 i cały mecz 3:2.
Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 2:3 (19:25, 15:25, 25:17, 25:20, 12:15)
Skra w tym sezonie miała trzy podstawowe cele – Mistrzostwo Polski, Puchar Polski i jak najlepsze zaprezentowanie się w Lidze Mistrzów, zwłaszcza, że finał odbył się w Łodzi. Mówiąc o wzlotach i upadkach, Puchar Polski był jedynym „upadkiem” Skry w sezonie 2007/2008. Był to kiepski prezent dla Piotra Gruszki, który w czasie turnieju obchodził urodziny. Bełchatowianie mieli wyjechać z Poznania ze złotem, a musieli przełknąć gorycz porażki. Puchar Polski był niewątpliwie największą niespodzianką. Niektórzy kibice cieszyli się, że w końcu ktoś zdołał pokonać Skrę i „namieszał” w klasyfikacji końcowej. W tamtym czasie Skra na pewno nie błyszczała i każdy obawiał się jak zaprezentują się w Lidze Mistrzów. Puchar Polski był zarazem też dobrą prognozą dla triumfatora turnieju – AZS-u Częstochowa. Drużyna rozegrała świetne zawody i jak się później okazało, to właśnie ten zespół zmierzył się w finale Mistrzostw Polski ze Skrą, ale o Polskiej Lidze Siatkówki – już wkrótce w części trzeciej podsumowania sezonu w wykonaniu Bełchatowa.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ