Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Hetman Zamość - Stal Rzeszów 1:1
dodano 02.05.2008
Po emocjonującym spotkaniu, zamojski Hetman nie potrafił przełamać nieudolności strzeleckiej trwającej już kilka spotkań. W meczu nie zabrakło sytuacji strzeleckich, większość należała do 'hetmańskich’.
Mecz w Zamościu wzbudził duże zainteresowanie. Na trybunach stadionu przy ulicy Królowej Jadwigi, zasiadło około 3 tys. widzów. W składzie Hetmana pojawił się oczekiwany Dawid Bartos. Pomocnik, który przez ostatnie tygodnie leczył kontuzje.
Kibice gospodarzy
Mecz rozpoczął Hetman, już w 3. minucie z dośrodkowania piłkę na głowę dostał Prejuce Nakoulma, strzelił jednak wprost w bramkarza. 5. minuta to pierwszy rzut rożny dla gospodarzy. Nic jednak z tego nie wynikło. Natomiast chwile później było już 1:0. Piłkę przed polem karnym otrzymał Marek Piotrowicz minął obrońcę i precyzyjnym strzałem z dystansu pokonał golkipera gości.
Początek spotkania
W 11. minucie kolejna świetna sytuacja dla zamościan. Z rzutu wolnego dośrodkował Dawid Bartos , obrońcy nie upilnowali Andrzeja Wachowicza. Jednak kapitan nie trafił celnie w piłkę, a wynik na tablicy pozostał bez zmian.
Sektor przyjezdnych
W kolejnym fragmencie pomocnik Igor Migalewski dwukrotnie uderzył z dystansu nie przyniosło to jednak powodzenia. Pierwsze 20. minut meczu to zdecydowana przewaga Hetmana.
Atakuje Prejuce 'Prezes' Nakoulma
W 27. minucie pierwszy celny strzał gości, uderzenie z przed pola karnego wybronił jednak Jakub Skrzypiec. 30. minuta była jedną z najważniejszych w meczu. Z pozoru nieważne wydarzenie, całkowicie zmieniło dotąd uporządkowaną grę Hetmana.
Radość 'hetmańskich' strzelonej bramce
Kontuzjowanego Artura Chałasa zmienił Przemysław Kita. Trener zdecydował się przesunąć w miejsce Chałasa, pomocnika Dawida Bartosa, a w drugiej linie jego miejsce zajął Kita. Od tego momentu gra zamościan straciła na płynności.
Doping na trybunach
Ostatnie fragmenty pierwsze połowy to wyrównana gra z obydwu stron. Natomiast początek drugiej części gry to aktywna gra obydwu drużyn. W 59. minucie w sytuacji ‘sam na sam’ znalazł się napastnik Hetmana Nakoulma, jednak nie potrafił podwyższyć wyniku.
Wedle powiedzenia, że niewykorzystane sytuacje się maszczą, następny ruch należał do Stali. W 61. minucie obrońcom urwał się napastnik gości Udoudo, minął bramkarza i skierował piłkę do bramki. Było 1:1.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW