Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Po przysiędze... I jak to teraz będzie?
dodano 23.04.2009
Ceremonia ślubu i przyjęcie weselne zakończone. Goście już się porozjeżdżali. Ubrania ślubne oddane do czyszczenia. Przegląd prezentów zakończony. Wszelkie formalności załatwione. Co niektórzy odbyli już podróż poślubną..
Według tradycji młodzi małżonkowie dopiero po ślubie mogą zamieszkać razem. Niektórzy, Ci bardziej nowocześni, odchodzą od tego zwyczaju, lecz znaczna większość jest wierna tradycji. I właśnie tej drugiej grupy osób niniejszy artykuł dotyczy.
Zamieszkanie razem jest wydarzeniem bardzo ważnym. Jest to sytuacja, na którą na ogół Młoda Para oczekuje z niecierpliwością. Często jednak zdarza się, że nasze oczekiwania znacznie różnią się od tego co przynosi wspólne życie. Druga połowa pokazuje swoją inną twarz. Tą, której do tej pory nie znaliśmy. Być może okazuje się leniem, pedantem lub ma irytujące nawyki. Coraz częściej kłócicie się, a Wasze wspólne gniazdo raczej przypomina poligon, aniżeli sielankową ostoję. Co w takiej sytuacji? Jedno z małżonków ma się wyprowadzić? Przysłowiowo „zabieramy swoje zabawki i idziemy się bawić na swoje podwórko”? Oczywiście, że nie.
Przede wszystkim należy zachować spokój. Krzykiem niewiele da się zdziałać. Każdy z nas ma swoje nawyki i nie może ich zmienić z dnia na dzień. Trzeba szukać konsensusu. Podstawą jest rozmowa. Jeśli, któryś ze zwyczajów naszej drugiej połowy działa na nas wręcz alergicznie, powinniśmy to jej zakomunikować. Należy jednak zrobić to w sposób delikatny, używając właściwych argumentów. Trzeba to zrobić tak, by jej nie urazić. Pamiętajmy, że to co dla nas wydaje się logicznym i jedynie właściwym rozwiązaniem, nie koniecznie jest takie samo dla drugiej osoby.
Po drugie już na samym początku wspólnego mieszkania, powinniśmy jasno sprecyzować podział obowiązków. Nie może być sytuacji, że jedna osoba robi wszystko a druga nic. Taki układ działa niekorzystnie na obie strony. Jedna z nich jest poszkodowana i prędzej lub później zauważy swoje położenie, będzie czuła się wykorzystana i oszukana, zaś druga strona rozleniwi się i przyjmie do porządku dziennego zasadę, że wszystko się jej należy. Dlatego warto dokonać odpowiedniego podziału czynności – zaoszczędzi to nam wielu kłótni, niepotrzebnych pretensji i nieporozumień.
Istotne jest także, gdzie Młoda Para zamieszka po ślubie. Najkorzystniejszym rozwiązaniem jest tzw. ”pójście na swoje”, lecz nie każdy może sobie na takie rozwiązanie pozwolić. Często Młodzi decydują się zamieszkać z Rodzicami jednego ze współmałżonków. Z pewnych względów wydaje się to nawet korzystnym rozwiązaniem: oszczędność, wsparcie, pomoc… Jednak w sytuacji takiej trudno uniknąć wpływu Rodziców na decyzje małżonków, które przecież powinny być podejmowane tylko i wyłącznie przez nich. Młodzi pobierając się decydują się na wspólne życie i sami powinni decydować co jest dla nich najlepsze. Należy o tym zawsze pamiętać. Rodzice, mimo najlepszych chęci, nie mogą wtrącać się do naszego życia. Mogą nam doradzić, lecz nie mogą sterować podejmowanymi decyzjami.
Wspólne mieszkanie jest zatem, jak widać, nieustannym poszukiwaniem kompromisów. Każde ze współmałżonków musi wykazać się tolerancją i cierpliwością dla drugiej strony. Nie jest to zadanie łatwe lecz daje gwarancję, że małżonkowie dogadają się ze sobą i będą mogli na siebie liczyć w każdej sytuacji.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW