Najbardziej spektakularna impreza BMX-owa roku Suzuki BMX  Masters za nami.  Dla naszych najlepszych wymiataczy BMX: Piotra „Pireta” Kołodzieja  i Marcina „Wróbla” Wróblewskiego z Diverse Extreme Team, niestety nie była udana.  Obydwaj riderzy nie zakwalifikowali się do finałów imprezy.
Podczas 4. Suzuki BMX Masters – międzynarodowego konkursu Frestyle’owego BMX – elita po raz kolejny ustanowiła nowe standardy w Kolonii w Jugendpark. „Bóg pogody” jest fanem BMX, i doskonale zarządzał warunkami atmosferycznymi podczas imprezy. Ponad 500 zawodników z 31 krajów drwiło z sił grawitacji

i uwalniało tym samym okrzyki ponad 14000 fanów. Zachęceni entuzjastycznymi owacjami zawodnicy wdrapali się na szczyt sportowych dokonań. Sprawiło to, iż finały każdej z pięciu freestyle’owych konkurencji (Dirt Jump, Flatland, Street, Vert, Braun Cruzer Tour) były sportową rewelacją dla każdego zagorzałego wielbiciela BMX.
Zapytany o wrażenia z zawodów Piotr „Piret” Kołodziej mówi – „Nie najlepiej się zorganizowaliśmy, przyjechaliśmy od razu na zawody, krótka drzemka w samochodzie i od razu start. Nie było czasu na rozgrzewkę, trening i zapoznanie się z torem. Inni zawodnicy trenowali nawet od kilku dni. Szkoda, bo chopki były w moim zasięgu, naprawdę czuję, że gdybym był w lepszej dyspozycji mógłbym  powalczyć. Zawody były mega fajne, leciały niezłe tricki, no i konkurencja też nie lada. Następnym razem wybierzemy się z „Wróblem” wcześniej, żeby móc się trochę bardziej przygotować” – dodaje zawodnik Diverse Extreme Team.     
A oto jak kształtowały się wyniki w poszczególnych kategoriach:
DIRT JUMP

W finałach zmierzyło się 18 najlepszych zawodowców z 60 przybyłych na nowo zaprojektowany tor do Dirt’a pod Zoobrücke (most), który dawał tłumowi idealną widoczność. Ryan Guettler (Australia) królował ze 1080-kami, frontflip’ami na step up oraz one hand one foot 720. Niewiarygodny Corey Bohan dostał się na podium dzięki Tunr Down Flips.  Płynna jazda amerykańskiego dzieciaka TJ Ellis’a była wystarczająco dobra, aby zapewnić mu 3. miejsce.

BRAUN CRUZER TOUR

Mark Webb (Wlk. Bryt.), zgarniał komplet punktów na Braun Ramp od początków zawodów Masters. W tym roku rozpoczął od decade tyretaps, kombosów crazy flair i wielu innych. Daniel Dhers (Wenezuela) zajął

2. miejsce z niewiarygodnym bagażem trików, tj. 720 i wiele innych, Ben Wallace (Wlk. Bryt.) zamknął  pierwszą 3.  w jak zwykle płynnym stylu z kombosami 360. Po raz czwarty Mark Webb sięgnął po Mistrzostwo na Braun CruZer Tour.

FLATLAND

Brytyjczyk Sam Foakes zdominował kwalifikacje oraz finały. Ubiegłoroczny zwycięzca „najlepszego kombo trików” stworzył niepowtarzalną mieszankę własnego stylu. Jego wariacji cliffhanger’a i whiplash’a nie można porównać z niczym innym. Wystarczy dodać do tego jego zdolność do zatrzymania rolling mid-trick i mamy zdobywcę pierwszego miejsca! Adam Kun (Węgry) zawsze dobrze jeździ w tym konkursie, „Cichy Zabójca” miał w zapasie wystarczająco dużo zakręconych switch’ów by zająć drugie miejsce. Amerykanin Terry Adams zajął trzecie miejsce, a tłum krzyczał, gdy wykonywał swoje markowe, niesamowite triki jak np. Katrina.

STREET

Liczba uczestników oraz poziom ulicznego turnieju nigdy nie były na tak wysokim poziomie jak podczas tegorocznego Suzuki BMX Masters. Aranżacja i wybór przeszkód zmusiły zawodników do pokazania najszerszego spectrum tricków. Po wygranej turnieju mini rampy, Mark Webb był tak nakręcony, że wydawało się jakby frunął przez tor bez szacunku dla grawitacji… dopóki nie przewrócił się na plecy. Niektórzy z tysięcy widzów nawet nie ośmielili się oddychać, dopóki brytyjska gwiazda nie podniosła się na nogi przy gwałtownych oklaskach. Został przewieziony do szpitala, ale szczęśliwie nie doznał poważniejszych obrażeń. Daniel Dhers

z Wenezueli wygrał turniej, Ben Wallace (Wlk. Bryt.) uplasował się na drugim miejscu, a Alessandro Barbero (Włochy) zajął trzecie miejsce.

VERT

Simon Tabron (Wlk. Bryt.) wygrał finał Pro Vert dzięki takim trikom jak 540 bez trzymania, potężnym air’om czy idealnej 900. Tabron jest jednym z niewielu zawodników, którzy pokazują ten trik konsekwentnie, to właśnie różniło zdobywcę pierwszego miejsca od drugiego. Na drugim miejscu znalazł się Francesco „Coco“ Zurita. Popisał się niewiarygodnym stylem i wysokimi air’ami oraz zrobił odjazdowe lądowanie na podwójnym tailwhip’ie. Na trzecim miejscu znalazła się legenda BMX Kevin Robinson (USA). Wykonał potężnego flair’a bez trzymania, supermana oraz zdołał wciągnąć 540 tailwhip na listę swoich najlepszych trików. Faktem jest jeszcze jeden epizod zawodów, otóż Jan Valenta z Czech jeździł mając na sobie kostium spidermana, ale wykonał supermana w powietrzu…