Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
IN ELECTRIC DREAMS
dodano 08.05.2008
Aga to taka dziewczyna, co zamiast chłopaka ma czarnego kota.
Aga to taka dziewczyna, co zamiast chłopaka ma czarnego kota. Ma zatem do kogo mówić i kogo głaskać. Wszyscy wiedzą, że lubi czarny kolor od zawsze. Kiedy była jeszcze w podstawówce, odkryła prawdę, która stała się jej prywatnym nieszczęściem. Z licznie przeczytanej poezji wyciągnęła nader przygniatający wniosek, że wiedzieć to cierpieć.
Miała w rodzinie bliskiego, starego człowieka, który pamiętał Oświęcim. Miał w zwyczaju powtarzać do niej : Pamiętaj dziecko, największą bestią na ziemi jest człowiek. Kiedy to mówił przymykając prawie niewidome oczy na pomarszczonej twarzy, czuła że może mieć rację. Na wszelki wypadek zatem nigdy nie przesadzała ze śmiechem no i z miłością też starała się nie przesadzać. Niestety. Empatia w stosunku do ludzi męczonych przez ludzi była w niej tak wielka, że z czasem czuła mijając przypadkowe domy, co dzieje się za jego ścianami. Wiedziała, że zła nie da się odwracać, że trzeba je traktować podstępem.
Próbowała każde nieszczęście rozłożyć na łopatki dzięki równowadze i trzeźwej ocenie umysłu. Nawet gdy zaznała, że ludzie czasem wychodzą do pracy i nigdy nie wracają, że mordują ich przyjaciele, chciała wierzyć, że następnym razem przechytrzy bestię...
Kiedyś przechodząc przez ulicę Aga usłyszała za plecami : zobacz, jak ona źle wygląda, od dnia pogrzebu jest coraz gorzej. Aga zaniepokoiła się i pomyślała : byłam
przekonana, że panuję nad tym. Kurde, co jeśli nie?
Nie myślałaby o tej sytuacji więcej, gdyby spała tej nocy w domu, jak powinno być. W konsekwencji odkryła, że osoba jej najdroższa przestała ją widzieć. I może do tego by nie doszło, gdyby wiedziała, że ludzie często pozwalają wejść w swoje ciało, natomiast rzadko otwierają duszę. Sama należała do tych kobiet, którym łatwiej jest się rozebrać niż odezwać...
Leżę obok i patrzę w sufit, jak zawsze. Ty śpisz, odwrócony plecami, jak zawsze.
Prawie cicho. Tramwaj nauczył się nawet przemykać bezszelestnie.
Czuję się teraz, jakbyś strącił mnie z łóżka mimo że wciąż na nim leżę.
Ty, mnie w ogóle nie widzisz. A ja widzę nie tylko paskudne, błękitne ściany twojego chłopięcego pokoiku, ale również twoje nagie, nieczynne ciało. W gruncie rzeczy nic ciekawego. Nie widziałbyś mnie nawet, gdybym była wysoka, miała długie włosy i nic nie mówiła, jak marzysz. Jestem, bo jestem. Nie będzie mnie, to będzie ona.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW