Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Zielone pstro w muzycznym rytmie
dodano 02.05.2009
Tytuł i wiek być może nie wadzą, z płcią jest już nieco gorzej, bo pewnemu panu przeszkadza, że słoniowi nie przeszkadza. Dlatego pan Michał, tudzież Grześ, postanowił nagłośnić nietypowe wydarzenie. Oczywiście dla dobra społecznego, w słusznej sprawie! A tylko przy okazji dla większego zysku i sławy poznańskiego zoo. Toż to przecież nie przystoi, aby słoń, mając w swoim otoczeniu tak piękne i dorodne samice, wolał zabawiać się z kolegami. Wiosenna interwencja pana Grzesia jest w zupełności uzasadniona. Trzeba przywrócić prawość i sprawiedliwość również (a może przede wszystkim) w królestwie zwierząt. Wiosna i przypadające w tym czasie Święta Wielkiej Nocy są przecież świetną okazją do nawracania słoni-gejów i do trąbienia o nich całej Polsce.
W kraju, pomimo Świętego Triduum i okresu wielkanocnego, nie przestają również trąbić, grać i buczeć wiosenno-niebiańskie dzwonki telefonów komórkowych. A komu bije dzwon? Najbardziej predestynowanym, ponad sześćdziesięcioletnim babciom, idącym z duchem czasu. Nie wahają się one zabrać do świątyń swoich włączonych komórek (pomijając, rzecz jasna, te szare). Staruszki chcą po prostu urozmaicić liturgię i wpuścić powiew świeżości do skostniałych obrzędów Świąt. Przecież znacznie raźniej jest usłyszeć w Wielki Piątek przy Grobie Pańskim przekonywania Piotra Kupichy, że jest już ciemno, ale to i tak wszystko jedno, niż wysłuchiwać pieśni bez podkładu muzycznego o krwi, męce i śmierci. Podobnie, zamiast wielkanocnego Alleluja, radośniej brzmi wołanie tegoż samego Piotra oznajmujące, że usłyszał on anioła głos, który powiedział, iż na rozstaju dróg stoi dobry Bóg i na pewno wskaże ci drogę. Od razu Wielkanoc nabiera innego wymiaru. Chwała postępowym babciom!
Nie mniej nowocześni starają się być inni członkowie społeczeństwa, a zwłaszcza przedstawicielki płci pięknej. Wszak wiosna to czas zmian i metamorfoz, co wyraźnie sugerują celebrities. Dlatego każda szanująca się kobieta powinna przejść taką metamorfozę, choćby nie odczuwała potrzeby lub nie miała odpowiednich predyspozycji. Jak można zauważyć, kluczową sprawą jest poprawa wzroku, aby lepiej widzieć piękno rozkwitającej wiosny. Z tej przyczyny wiele pań zaopatruje się w okulary grubości i wielkości denek słoików. Swoją drogą ciekawe, dlaczego jeszcze do niedawna śmiano się z babć, które także używały podobnych modeli okularów, a teraz wszyscy się na staruszkach wzorują? Wygląda na to, że wreszcie młode kobiety zaczęły doceniać dziedzictwo historii i czerpać z niego pełnymi garściami. Jak głosi porzekadło: lepiej późno niż wcale. A to, że nie wszystkim bezkrytyczne czerpanie z tego dziedzictwa pasuje, to już inna sprawa...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW