Jedni z zażenowaniem odwracają głowy, inni nie mogą oderwać wzroku, jeszcze inni przechodzą nad tym do porządku dziennego przyłączając się do atmosfery nieskrępowania

i równomiernej opalenizny. Plaże dla nudystów, z roku na rok zyskują sobie coraz większą rzeszę zwolenników, dla których kostium kąpielowy podczas urlopu to rzecz niepotrzebnie zajmująca miejsce w walizce lub zbędny wydatek w czasach kryzysu.

Jednym z ulubionych miejsc przyciągających spragnionych słońca naturystów jest Chorwacja. Jej wspaniałe plaże, urokliwe zatoczki i przyjemny klimat to wymarzone miejsce na wypoczynek. I tak, możemy tam trafić na co najmniej kilkanaście oficjalnych skupisk mniej lub bardziej opalonych, grubszych i chudszych nagich ciał płci obojga. Poza naturystycznymi kempingami w Istrii, Kvarnerze czy Dalmacji nudystów spotkać można także na normalnych plażach, na których już nikogo nie dziwią np. opalające się toples kobiety.

Plaże wyłącznie dla nudystów noszą nazwę FKK, co w wolnym tłumaczeniu z niemieckiego oznacza Kulturę Swobodnego Ciała. By ową kulturę i swobodę utrzymać, przy wejściu na plażę często znajdują się budki, gdzie pilnowany jest zakaz wstępu dla „tekstylnych”. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że naturyzm to coś więcej niż tylko brak kostiumu. To styl życia propagujący jedność z naturą, uczący pozytywnego stosunku do siebie i innych. Bez względu na wiek, wagę czy wygląd nie ma tutaj miejsca na krytykę, niewybredne komentarze na temat wyglądu czy ciekawskie spojrzenia.

Niewiele jednak brakowało, a ta oaza plażowego spokoju przeszłaby do historii. Jako że utrudnianie życia i zajmowanie się błahostkami jest domeną nie tylko polskich polityków, wiceminister nauki, oświaty i sportu - Romana Caput Jogunica – wpadła na pomysł wprowadzenia zakazu nagości na chorwackich plażach. Pani minister nie doceniła jednak siły opinii publicznej przez co pomysł upadł, a minister straciła stołek.

Może więc warto docenić uroki absolutnego kontaktu z naturą? Jak widać to nie tylko okazja do, przynajmniej chwilowej, ucieczki od tabu cielesności, ale także przynależność do grupy ludzi, których niczym nie skrępowane wpływy sięgają sfer rządowych. Żadne ubranie tego nie zagwarantuje…