Łazienka z wanną stała się powszechnym dobrem, którego istnienie jest całkowicie oczywiste dla przedstawiciela cywilizacji zachodniej (północnej? śródziemnomorskiej?) dopiero w XX wieku - można powiedzieć, że wanna w swojej powszechności jest rówieśniczką samochodu, jak i innych wynalazków typu elektryczność, których funkcjonowanie oparte jest na eksploatacji zasobów środowiska naturalnego.

Michio Kaku opisuje fizyczne czy energetyczne strony cywilizacji I, II i III typu (jak łatwo się domyślić, aspirujemy do bycia cywilizacją I typu, zresztą bez jakichś spektakularnych sukcesów na tym polu). Cywilizacja I typu jest planetarną, korzystającą wyłącznie z zasobów planety w ich najprostszej formie.

Wracając z kosmosu do wanny: posiadanie samochodu jest przywilejem, na który prawdopodobnie nie będą mogli sobie pozwolić wszyscy Ziemianie - w dzisiejsza technologia nie pozwala ani tych wszystkich samochodów napędzić, ani też atmosfera nie jest w stanie w przystępny dla ludzi sposób przerobić produktów spalania ropy. Innymi słowy - Ziemia nie pomieści 6 miliardów samochodów.

Czy pomieści 6 miliardów wanien? Na świecie jest 1,36 mld km3 wody a ropy naftowej - jeszcze niezużytej - śmieszne 140 mld ton. Krótka lista krajów z największym deficytem wody? Kuwejt, Katar, Bahrajn, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Dostaliśmy spore źródło czystego paliwa, stary dobry wodór we wszelkich swoich odmianach wprowadzi nas na salony cywilizacji typu I znacznie łatwiej, niż palenie zgniłych roślin.

Tyle jeśli chodzi o mój komentarz na temat ceny ropy naftowej, która znów niczym Siergiej Bubka pobiła swój własny rekord.

Dziękuję lokalnym wodociągom za dostarczenie do mojej wanny wody, skutkiem czego podczas wczorajszej kąpieli miałem czas na rozmyślania.

PS Czy zdążymy i co jest potrzebne?