Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
X-MEN Geneza: Wolverine - krótkim słowem
dodano 28.05.2009
Jestem maniakiem kina, uwielbiam te chwile zapomnienia w ciemnej sali gdy umysł odpływa w fikcyjny świat przewijający się przed naszymi oczami. Co więc zaoferowała mi historia Wolverina otwierająca nowy cykl X-Menów?
Byłem, widziałem, przeżyłem. Nie mniej jednak zdziwiło mnie gdy zauważyłem dosyć wysokie noty filmu przewijające się na stronach internetowych. Przyznam szczerze, że wychodząc z kina targały mną mieszane uczucia. Z jednej strony autorom udało się w końcu wyjaśnić w przystępny sposób to, co „skrywano” przed nami w kolejnych odsłonach X-menów. Kim jest, skąd pochodzi Rosomak, w jaki sposób otrzymał swój adamantanowy szkielet, dlaczego cierpiał na zanik pamięci. A jednak…
Gdzieś wśród efektów specjalnych uciekło to „coś” co sprawiało, że komiksami zaczytywałem się swego czasu z wypiekami na twarzy. Wydaje się, że autorzy postawili na wartką akcję i sklecenie ze sobą wątków, które tłumaczyłyby nam fakty znane z filmowych X-menów oraz przygotowywały grunt do kolejnych odsłon Genezy.
Zdaję sobie sprawę, że od hollywoodzkiego kina akcji ciężko wymagać głębokiej fabuły. Że filmy tworzone są by dotrzeć do szerszej masy i co tu dużo ukrywać, zarobić pieniądze. Dlatego z nawyku niejako ostrożnie podchodzę do ekranizacji komiksów. Do Wolverina też podszedłem jak do jeża, a teraz czuję się jakbym wokół tego jeża chodził, nie mogąc się zdecydować - pogłaskać czy zwiewać.
Dlatego mam ogromny dylemat z podsumowaniem tego filmu. Z jednej strony oglądało się go całkiem przyjemnie, z drugiej wrażenie pośpiechu w tworzeniu scenariusza odbiera mi nieco zabawy.
Ale decyzję trzeba podjąć.
W skali szczerości od jednego do dziesięciu – dosyć stabilne sześć.
W oczach miłośnika komiksów – czołgające się cztery.
Dla szarego konsumenta celuloidowej taśmy – no OK, niech będzie w okolicach ósemki.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW