Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Marzenie o Wolności Alcatraz zwycięzcą 4. Konkursu Lotów Red Bull!
dodano 02.06.2008
Triumf kreatywności i pozytywnej energii pomnożony przez 43! Tyle genialnych ekip z całej Polski rywalizowało na poznańskiej Malcie podczas 4. Konkursu Lotów Red Bull.
W glorii sławy wyjechała drużyna Marzenie o Wolności Alcatraz, miejsce drugie wywalczyła ekipa Latający Holender. Na trzecim stopniu podium stanęli lotnicy, którzy startowali na Latającym Patafianie. Zmaganiom konstruktorów kibicowało na terenie imprezy 60 tys. fanów wysokich lotów. Przez czas trwania konkursu na terenie Malty pojawiło się aż 200 tys. osób!
Drużyna Marzenie o Wolności Alcatraz zwyciężyła w klasyfikacji generalnej i dodatkowo otrzymała nagrodę specjalną jury za najdłuższy lot – 16,5 m. Koncepcja maszyny oparta była na ucieczce z więzienia skazańców odsiadujących wyrok za miłość do latania. Zespół nie tylko przygotował się świetnie pod względem technicznym, ale zaprezentował także najlepszy pokaz przed startem. Wehikuł dowodzony przez Tomasza Chodyrę nie ustanowił nowego rekordu świata w długości lotu (który wynosi 59,44 m), jednak i tak poleciał najdalej. Przyjechaliśmy tutaj się uwolnić. Chcemy uciec, a ucieczka musi być daleka – cieszył się kapitan zwycięskiego zespołu.
Drugie miejsce zajęła drużyna Latającego Holendra. Włożyliśmy w budowę maszyny całe serce. Przez ponad miesiąc spotykaliśmy się po pracy w naszym hangarze – powiedziała Karolina Miedzińska, kapitan zespołu. Załoga zaprezentowała spektakularne show na rampie startowej. Ich maszyna była też jedną z najbardziej dopracowanych konstrukcji.
Świetne nastroje panowały również u awiatorów, którzy startowali na Latającym Patafianie – mega dłoni zbudowanej specjalnie do miotania samolotów. Ich wyjątkowo efektowny lot sprawił, że zajęli doskonałe 3. miejsce.
Radosne święto kreatywności nad poznańską Maltą rozpoczął belgijski skoczek spadochronowy Cedric Dumont. Kilka minut po godzinie 13.00 na wysokości około 900 m Cedric postanowił po raz kolejny w swojej karierze zrezygnować z tradycyjnej formy lądowania.
Uzbrojony tylko w jeden spadochron opuścił pokład helikoptera wykonując tzw. „HA-LO jump”, czyli skok z opóźnionym otwarciem spadochronu, praktykowany głównie przez wojskowe jednostki specjalne. Cedric wylądował tuż obok rampy startowej, specjalnie zbudowanej na potrzeby konkursu. Publiczność eksplodowała!
Desant na rampę był sygnałem do startu dla 43 drużyn z całej Polski, które już od sobotniego popołudnia zaczęły przybywać na miejsce imprezy. Jako pierwsza na pokład startowy swoją maszynę wtoczyła załoga Piwolotu, która zbudowała gigantycznych rozmiarów imitację butelki.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW