Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Bóg jako wyobrażenie
dodano 20.08.2009
Artykuł o chrześcijańskim zawłaszczeniu pojęcia Boga. Przedmiotem rozważań jest też kwestia postrzegania Boga: Bóg w oczach chrześcijanina, czyli błąd prostego wejrzenia. Z naukowego punktu widzenia - kategoria nieempiryczna, pustospełniona.
Katolicyzm - jak każdy fundamentalizm religijny – definiuje Boga w sposób absolutystyczny. Jest to Bóg „jedyny” i Bóg „w ogóle”. Zawłaszczenie przez chrześcijaństwo pojęcia Boga pociągało za sobą zawsze degradację innych religii. W ten sposób dawni bogowie indoeuropejscy zostali zredukowani do roli demonów i diabłów a ich wyznawcy do „niewiernych”. Ci ostatni mieli do wyboru albo nawrócić się na „jedyną prawdziwą religię” i uklęknąć przed krzyżem albo zginąć. Przekonanie o monopolu na Boga i Prawdę stanowiło legitymizację dla największych w historii ludzkości mordów i zbrodni. O ile fakt zbrodni popełnionych w imieniu Boga nie budzi już na ogół dyskusji, o tyle problematyczna pozostaje kwestia Jego ontologicznej natury.
Dla chrześcijanina Bóg jest bytem ontologicznie realnym, w więc istniejącym rzeczywiście. Jednocześnie jest Bogiem jedynym. Skoro tak, to jaka jest jego relacja do innych Bogów, np. Allacha, Sziwy itp.?
W absolutyzmie religijnym nie ma miejsca na innych bogów. Są oni zawsze bogami pisanymi przez małe „b”. Muszą to być bogowie z definicji fałszywi. W przeciwnym razie oznaczałoby to bądź zgodę na politeizm bądź teologiczną schizofrenię. Ta ostatnia trawi jednak, co bardziej myślących katolików, którzy nie potrafią określić się wobec zarzutu o popieranie wiary w „jednego prawdziwego Boga” a problemem uznania ontologicznie-realnego istnienia „cudzych” bogów.
Problem leży w tym, że nie potrafią oni przyjąć do wiadomości faktu, że to co uznają za Boga jako byt realny ontologicznie, za Boga par excellence jest w rzeczywistości niczym więcej jak tylko wyobrażeniem Boga.
Bóg jako taki jest niepoznawalny, a skoro tak, to nie można go ostatecznie zdefiniować. Nawet jeśli słowo „Bóg” posiada swój realny desygnat, to nie mamy żadnej pewności, że ma on coś wspólnego z treścią znaczeniową, którą mu przypisujemy. Każda religia jest w zasadzie próbą definicji Boga, ale tylko próbą. To, co w tej lub innej religii nazywa się Bogiem stanowi w rzeczywistości jedynie zbiorowe projekcje umysłu, wyobrażenia religijne. Co prawda, w świetle niektórych koncepcji ezoterycznych wyobrażenia te mogą istnieć jako byty realne, naładowane energią i powołane do życia dzięki ludzkim myślom i emocjom- tzw. bogoformy. Mogą one posiadać dużą moc, ale tylko tak długo jak długo zasilane są z zewnątrz, przez tych, którzy w nie wierzą. Tak czy inaczej, są one względem człowieka wtórne.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW