Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Opowieść na długie zimowe wieczory
dodano 09.01.2007
Nie każdy przebrnie przez "Historyka". Ci jednak, którzy będą cierpliwi, zostaną nagrodzeni.
Skusił mnie tytuł i – wstyd się przyznać – okładka z napisem „Bestseller światowy. 1 000 000 egzemplarzy w twardej oprawie sprzedanych w USA.” Zaciekawiło mnie, co też jest takim hitem, bo o autorce wcześniej nie słyszałam (choć nawet zdobyła jakąś nagrodę). Wprost z księgarni do domu popędziłam, czajnik z wodą nastawiłam i rozpoczęłam ucztę. Ucztowałam przez trzy tygodnie, bo – jak zresztą uczciwie na okładce napisano – książka okazała się MONUMENTALNA (ponad 600 stron drobnego tekstu).
Posiłek okazał się lekkostrawny. Fabuła "Historyka", choć skomplikowana i wielowątkowa, jest bardzo wciągająca. Zaciekawienie budzi – jak to zwykle w powieściach tego typu bywa – tajemnica. Ponadto autorka zabiera nas w fascynującą podróż po Europie – raz są to stolice, raz zagubione w górach wioski, gdzie czas się zatrzymał, ale zawsze ma się wrażenie, jakby ich klimat unosił się w pokoju razem z dymem z filiżanki. Odkrywając przed czytelnikiem urokliwe zakamarki Stambułu czy zapomniane wołoskie miasteczka Elizabeth Kostova daje mu przy okazji lekcję historii. Fikcja przeplata się bowiem w tej powieści z faktami historycznymi, głównie dotyczącymi okresu tureckich najazdów na Wołoszczyznę po zajęciu Konstantynopola oraz rządów hospodara Vlada Tepesa, zwanego potocznie Palownikiem...
"Historyk" nie spodoba się każdemu. Czytelnik polski różni się od amerykańskiego, więc na milion sprzedanych egzemplarzy chyba nie ma co liczyć. Może jednak, w jeden z mglistych wieczorów, ktoś zajrzy na biblioteczną półkę i po prostu da się wciągnąć...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW