Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Twórco
dodano 08.09.2009
Twórco, dlaczego nie walczysz.
Twórco
Twórca, to nie byle kto, to ktoś, kto sam siebie nie naśladuje!
Czy tak umiesz?
Czy bezczelnie określisz styl i rozpoznawalność w sztuce wielką rzekomo zaletą i postępem?
Głupcze!
Czy wiesz że wciąż twórca jest zobligowany do poszukiwań?
Nie ustaje, powielanie samego siebie z jakiegoś okresu swej twórczości, to już nie akt tworzenia!
Marla Olmstead, geniusz twórczości dziecięcej, jakże jednak silnej w przekazie!
Czy może jednak pseudo-twórco pójdziesz na skróty?
I spełnisz oczekiwania jurorów, publiczności twoich potencjalnych klientów?
Wtedy już nie będziesz jednak twórcą.
Nic nie znaczy szkoła studia i doktorat, jeśli robisz to po to, by potem tymi argumentami zasłaniać swój brak weny, swój brak pomysłów, swoją stagnację, lenistwo i spolegliwość dla wspólników w tym zorganizowanym złym systemie.
Pozostaje tylko walka, będziesz zwany niezrównoważonym psychicznie i nie potraktują cię serio, gdy nie dopasujesz się, tak nie dopasujesz się, a gdy dopasujesz się będziesz nieszczery, za to wygodny tym, którzy na lenistwie i murze systemu opierają swą egzystencję.
Świat to wielka bezwładność i nie każdemu będzie dane ruszyć ją odrobinę z posad, a gdy tylko ruszysz, już po chwili, spróbują cię zadeptać, okryć kołdrą milczenia i zasłonią się racją ponad racjami, że każdy ma rację. Jednak tylko ruch czyni postęp, mimo iż stagnacja jest na równi umotywowana, a co najważniejsze - wygodna.
Marla Olmstead, to brzmi jak zaklęcie.
Po cóż miał bym zamieszczać tu ilustracje, wpisz w google, wpisz w youtube i gdziekolwiek, wyświetl i zrozum, nie tego się nie da, tylko: odczuj.
Ja czuję ten prąd i nie wyślę jej ja do szkoły, akademii, uniwersytetu, bo zapomni, kim jest przez jajogłowych skołowana. Malarstwa nie można nauczyć, to wiadomo od dawna, jednak stale próbuje się go uczyć, a takich, jak ja, teoretyków sztuki zasypuje się w popiele razem z gruszkami bym zmiękł, jak i one.
Prawda jednak jest niezniszczalna prawda to Vincent Van Gogh, prawda to Paul Cezanne, prawda to Picasso, Matisse i prawda to Witkacy, i Marla Olmstead też, a reszta?
A reszta jest kłamstwem oprawianym w złoto i złote ramy i wisi na widoku w salonach, bo prawdę najlepiej pokryć warstwą kurzu milczenia, zapomnieć o E-ryku Malerze, Marlę wysłać na studia, nagiąć potencjalnych twórców by spełniali życzenia tych, co wydać z siebie mogą odgłos - oklasków. Piszących o prawdzie: stłamsić, nadać im cechy:) implikować im cechy nawiedzonych dziwaków, zasłonić to mgłą powszechnej tendencji, ogólnego stanowiska, geniuszom nie dać pola wypowiedzi, uznać ich za autorytarnych dyktatorów.
Nie inaczej, przecież wygodna stagnacja, wiaterki dla chorągiewek lub, o fajnie jest np. podkreślić wagę nie-ukierunkowania, jako rzekomej przyczyny ostatniego w kraju, czy świecie postępu. O tak strzeżcie się nowych ideologii, głupcy. Podli jednak są zawsze głupcy, prawdziwi mędrcy nie są dobrzy, w Boga można uwierzyć dopiero w ostatniej sekundzie swego niebiesko-czerwonego życia, Oni jednak zepchnięci zostają na pobocze, a niesłusznie, przez tłuszcz stagnacji.
Twórco, dlaczego nie walczysz, dlaczego dajesz się wcielić w te pseudo twórcze szeregi?
Bo jesteś głupcem, a nie twórcą! Inaczej nie poddasz się bez walki. Twórco, dlaczego nie walczysz o równouprawnienie dla wszystkich, WSZYSTKICH - twórców.
Eryk Maler - Twórca Teorii Haloimpresjonizmu 2009-09-04
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW