Aktor walczy z rakiem trzustki, choroby tak ciężkiej, że do tej pory w historii medycyny nie odnotowano uleczalnych przypadków. A jednak Swayze jest przykładem cudu i tak sam o sobie mówi. Świat obiegły najnowsze zdjęcia aktora, którego fotoreporterzy złapali na lotnisku w Los Angeles. Był uśmiechnięty i podnosił do obiektywów kciuk do góry jako znak radości i zadowolenia. – „Jestem farciarzem. Nie wiem dlaczego mi się udało, to chyba cud” – krzyczał aktor. Mimo, że widać po nim oznaki choroby, jest wychudzony i  wyniszczony prawdopodobnie inwazyjnym leczeniem, Patrick nie poddaje się. Na przykład w Chicago bierze udział w zdjęciach do nowego serialu „Bestia”, w którym wcieli się w rolę agenta FBI.