Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Złodzieje wirtualnych pieniędzy
dodano 14.09.2009
Wirtualny rynek wraz ze wszystkimi usługami świadczonymi on-line ma dziś spory udział w sektorze gospodarki. Właśnie dlatego przestępstwa finansowe coraz częściej przenoszą się do wirtualnej rzeczywistości.
Internet jest dziś nie tylko źródłem wiedzy i rozrywki, jednym z kanałów komunikacji, ale także narzędziem, dzięki któremu jesteśmy w stanie zarządzać naszymi finansami. Wirtualny rynek wraz ze wszystkimi usługami świadczonymi on-line ma dziś spory udział w sektorze gospodarki. Właśnie dlatego przestępstwa finansowe coraz częściej przenoszą się do wirtualnej rzeczywistości.
Powodem do dumy w środowisku hakerów jest liczba kart kredytowych, których dane udało im się wykraść. Wirtualne pieniądze są niezwykle łakomym kąskiem dla tych, którzy chcą się wzbogacić w stosunkowo szybki sposób. Dodatkową zachętę stanowi również fakt, że wykrywalność tego typu przestępstw jest nadal bardzo niska, a ofiara praktycznie nie ma szans dochodzić swoich roszczeń. Szara strefa gospodarki, zorganizowana w sieć profesjonalnych oszustów i złodziei przeżywa więc w ostatnim czasie dynamiczny rozwój. Jak podaje najnowszy raport G Data Software, „podziemne” fora i giełdy dosłownie pękają w szwach od ofert handlarzy, oferujących dane do kart kredytowych, czy hasła dostępu do systemu PayPal oraz eBay. Stosunkowo nisko wyceniono zaś informacje służące do logowania na konta w grach on-line. W tym przypadku, nową tożsamość możemy kupić sobie już za 2 euro!
Tożsamość na sprzedaż
Schemat działań zawsze wygląda tak samo. Wykradając nasze prywatne dane, przestępca wystawia następnie loginy oraz hasła dostępu do kont w formie oferty na czarnym rynku. Proceder jest już na tyle rozwinięty, że na Zachodzie powstały sklepy on-line oferujące skradzioną tożsamość, a poszczególni handlarze udzielają rabatów ilościowych dla tych, którzy zainteresowani są zakupem większej liczby haseł dostępu.
Jeżeli „klient” jest niezadowolony, skradzioną tożsamość zawsze można wymienić, a płatności za zakup dokonuje się za pomocą popularnych na czarnym rynku usług płatniczych, takich jak Western Union, Paysafecardf czy Webmoney.
Zakupy na twój rachunek
Sposobów na przejęcie wirtualnej tożsamości jest wiele. By zdobyć dostęp do naszych danych, wirtualni złodziej korzystają z takich narzędzi jak phishing ( tworzenie fałszywych stron bankowych, do których link rozsyłany jest za pomocą poczty), konie trojańskie, czy po prostu włamując się do on-line -owych baz danych. Inną metodą jest skimming, czyli skanowanie kart bankomatowych. Tego typu kradzieże wymagają jednak od złodzieja podjęcia działań poza siecią. Skradzione w ten sposób dane można z powodzeniem wykorzystywać w celu dokonywania zakupów online. Ogromną popularnością w środowisku przestępców cieszą się tak zwane "cardable shops", czyli sklepy, w których ilość danych wymaganych do złożenia zamówienia i zapłacenia za towar jest minimalna. „Nic więc dziwnego, że na czarnym rynku największą wartość mają te konta, do których przestępca zgromadził najwięcej danych” - tłumaczy Tomasz Zamarlik z G Data Software.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW