Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
GDZIE JEST GRANICA?
dodano 26.10.2009
Naszło mnie któregoś dnia na ustalenie gdzie kończy się mit a zaczyna prawda...
Tak sobie siedzę i myślę, ktoś powie że pewnie lepiej bym zrobił gdybym się czymś zajął i miałby rację:) Ale tak jakoś nurtuje mnie kilka kwestii.
Zastanawiam się gdzie jest granica i dlaczego, pomiędzy Bogiem a Kościołem. Ktoś powie że to totalny absurd, ale ja tak nie uważam. To że Kościół działa w imieniu Boga na ziemi, nie czyni go dobrym. Kościół to instytucja, natomiast Bóg nie, stoi ponad wszystkim.
Zastanówmy się. Co jest źródłem informacji od Boga? Z tego co wiem, dał on człowiekowi jeden przekaz informacji: Stary i Nowy Testament? Chyba tak. Jest coś jeszcze?
Wszystko co ponad to jest już indywidualną interpretacją tego dzieła, czyż nie? Wszystko co głosi Kościół, co nie jest dokładnie słowem z zapisów biblii, nie jest już słowem Bożym, a jedynie jego interpretacją.
Są przykazania Boże...drugie źródło. I są Kościelne. Tylko skąd się wzięły te drugie? Bo przecież nie od Boga, a jedynie od Kościoła i napisane przez jakiegoś człowieka, który za wszelką cenę chciał przyciągnąć ludzi do Kościoła jako instytucji, bo myślał że w ten sposób przyjdą do Boga, a ,może dla własnej korzyści??
A przecież Boga nosi każdy człowiek w sercu, oczywiście wierzący. Niewierzący pewnie też, tyle że nieświadomie może.
Czy jeśli człowiek przeczyta fragment biblii, zinterpretuje go na swój sposób, podkreślam że czyta słowo Boże!!, i będzie postępował wedle własnej interpretacji, mimo że Kościół nakazuje(właśnie, jak Kościół może coś nakazywać!!! grzeszy!!!) inaczej, to czy człowiek wtedy postępuje przeciw Bogu czy przeciw Kościołowi? A jeśli przeciw Kościołowi, to czy Kościół nie występuje przeciw Bogu nakazując rzeczy sprzecznych ze słowem Bożym?
Bo co jest ważniejsze...służyć i żyć w zgodzie z sobą samym i Bogiem jednocześnie, czy ślepe stosowanie się do jakichś zasad powstałych poprzez indywidualną interpretację słowa Bożego, która niekoniecznie w ogóle jest zgodna z tym przekazem?
Pomyślcie nad tym.
Pewna osoba, głęboko wierząca zapytała mnie:
"Jak to się dzieje że ateiści znają doskonale treść Pisma Świętego, a Katolicy z reguły nie?"
Wydaje mi się, że zwyczajnie ze strachu Katolik nie zagląda do Biblii. Bo znalazłby tam wiele zaprzeczeń do tego co zasłyszał w Kościele.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW