Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Z fascynacji do architektury
dodano 21.11.2009
Kontemplując grafiki Ilony Filip nieodmiennie przychodzi mi na myśl jedno określenie: oczarowanie. Fascynacja i artystyczne spełnienie poprzez peregrynacje pejzażu miejskiego w jego najbardziej wyrazistym, ale też niosącym tajemnicę architektoniczną.
Artystka przeszukuje zaułki, cyzeluje ganki, wykusze, attyki, balkony, gzymsy. Oto tkanka miejska wysublimowana, tajemna i swojska jednocześnie. Swojska bo przecież wypełniona ludzką obecnością. W pracach nie znajdujemy człowieka wprost. Spotykamy dowody jego ledwo-co pracowitej obecności. Rozciągnięte sznury, suszące się pranie, uchylone drzwi, anteny na których końcu drugim mieszkańcy kamienicy zapewne żywo uczestniczą w codziennej wymianie myśli. Wreszcie fortepian z którego tuż przed chwilą spłynęła ostatnia nuta. To zakątki ludzkiego bytu, codziennej aktywności, to zaułki człowieczych spraw oprawione w zewnętrzność – piękną architekturę kształtującą duszę miasta. Grafika Ilony Filip nie pozostawia wątpliwości: to artystka młoda, a jednak świadoma swoich poszukiwań twórczych. Niepewne kroki na gruncie trudnej, linorytowej techniki są jej obce. Porusza się w niej pewnie poprzez perspektywę, światłocień, strukturę odcieni. Tworzone przez artystkę ekslibrisy utwierdzają nas w przekonaniu jakim znakomitym jest ona obserwatorem. Pokazują, że jej twórczość odnosi się bezpośrednio do człowieka. Istoty, którą potrafi dogłębnie scharakteryzować i zwięźle przedstawić. Stosując skrót zabawny, profesjonalny lub odnoszący się do codziennego bytowania. Trafny ex libris jest jak celna fraszka, aforyzm, przypowieść. To forma wymagająca syntezy gdzie brak miejsca na warsztatowe ułomności. Świat grafik Ilony Filip cieszy. Być może dlatego, że nie narzuca nieuzasadnionego optymizmu. Nie epatuje również beznadzieją. Pokazuje zatrzymane w czasie, premiuje piękno formy i wysmakowaną estetykę. Odnosi się do człowieka-demiurga, a jednocześnie zwyczajnego konsumenta. Bez uciekania się do fantazji, fajerwerków formy pokrywających pustkę wnętrza. Świat Ilony Filip jest światem zwyczajnym, znanym, okiełznanym, policzalnym. A jednak niosącym ulotną tajemnicę nieobecności postaci. Kim one są? Co robią w tej chwili? Oto być może istota tej twórczości, która nie pozwala pozostać wobec niej obojętnym. Zainteresowanym polecam: http://www.frim.com.pl/ zakładka "salon sztuki/grafika
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW