Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Z tarczą czy na tarczy?
dodano 24.01.2007
Proces decyzyjny w sprawie rozmieszczenia przez USA tarczy antyrakietowej w Europie środkowej wkracza w decydującą fazę
Stany Zjednoczone chcą wznowić rozmowy z Polską o systemie obrony antyrakietowej. W ciągu najbliższych dni ma zostać wystosowana oficjalna nota, zawierajaca konkretne propozycje Amerykanów. USA chca, by w pólnocnej cześci Polski powstała wyrzutnia antyrakietowa, a w Czechach - współpracujacy z nią radar.
Cały ten projekt ma kosztować ok. 1.6 mld $. Wśród możliwych lokalizacji najprawdopodobniej znajduje sie poligon w Wicku Morskim, a także dwa inne miejsca na Pomorzu Zachodnim. W nowopowstałej bazie Amerykanie chcą umieścić dziesięć wyrzutni pocisków MEADS, które zestrzeliwałyby rakiety nadlatujace z Bliskiego Wschodu (np. irańskie rakiety Shahab). Obok wyrzutni umieszczone zostałyby ośrodki dowodzenia, łaczności i przetwarzania danych. Łącznie w Polsce i Czechach miałoby stacjonować ok. 500 Amerykanów.
Polska słusznie domaga się, by nowopowstała baza była chroniona. Chodzi o rozmieszczenie w Polsce baterii pocisków Patriot służących do obrony przed rakietami krótkiego zasiegu, bliższą wspólpracę wywiadowczą z Amerykanami i poparcie dla naszych inicjatyw w ramach NATO, w tym lokalizacji w Polsce tzw. bazy zwiadu naziemnego NATO. Jak dotąd Waszyngton uważał, że oczekiwania Polski są wygórowane. Jednak zaproszenie do negocjacji, może oznaczać, że Amerykanie są gotowi do ustepstw.
Chociaż tarcza nie jest wymierzona przeciw Rosji, plany jej dotyczące spowodowały ostrą krytykę Moskwy. Rosja uważa ten projekt jako zagrożenie Waszyngton odpowiada, że tarcza ma chronić przed atakami krajów takich jak Iran czy Korea Północna. Zdecydowanie negatywne stanowisko Rosji to chyba najważniejszy argument na „nie”. Pamiętać jednak należy, iż z podobnym stanowiskiem Kremla mieliśmy juz do czynienia gdy Polska wchodziła do NATO.
Faktem jest również, że umieszczenie takiego obiektu na terenie naszego kraju może (ale nie musi) zwiększyć zagrożenie terrorystyczne. Z drugiej strony ta inwestycja zdecydowanie poprawiłaby kwestie bezpiezeństwa, zakładając że dostaniemy to czego się domagamy. Rakiety Patriot zapewniłyby nam nowoczesną linię obrony przeciwko atakom rakietowym. Ponadto tarcza wzmocniła by pozycje Polski i w NATO i w Europie. Do tego jednak długa droga. Najpierw Polskę czekają negocjacje i to właśnie napawa obawą. Czy bedziemy umieli skutecznie upomnieć się o „swoje”? Jak dotąd Polska posłała już żołnierzy do Iraku, posłała żołnierzy do Afganistanu, a prezydant Bush poświęcił prezydentowi Kaczyńskiemu w Waszyngtonie dosłownie 5 minut. Nadal nie można wyegzekwować realizacji offsetu za zakup samlotów F16. Miejmy jednak nadzieje, iż tym razem przywódcy pamiętać bedą o tym, że to USA potrzebują tej tarczy, a nie my. Gdyby już udało się pomyślnie zakończyć negocjacje, projekt trafiłby pod obrady Sejmu. I tam zapadłaby decyzja: czy z tarczą czy na tarczy.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW