Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
"Sens"
dodano 16.06.2008
Co jest w naszym życiu pewne jeżeli się tak dłużej zastanowić?
Urodził się wiele lat temu. W chłopskiej rodzinie. W skrajnej nędzy. Dlaczego akurat wtedy? Dlaczego w nędzy a nie w bogactwie? Nie wiedział a może też nigdy sobie takich pytań nie zadawał. Bardzo cierpiał. Całe życie. Trud, znój, niedostatek. Żył krótko. Nikt nawet nie zauważył że obok narodziło się i zgasło jego życie. W żadnej książce ani dokumencie nie zapisano jego imienia. Nie było warto. Po co pamiętać o człowieku-robaku, który urodził się, żył i umarł w nędzy i ciemnocie. I niemal niczego poza gromadką dzieci po sobie nie pozostawił.
Urodził się kaleki. Inny niż wszyscy, nie taki jak trzeba. Całe swoje życie czuł się ciężarem dla innych i jak zbędny ciężar był też przez nich traktowany. Nie założył rodziny, niczego nigdy nie osiągnął. Nie miał na to szans. Odkąd uświadomił sobie swój koszmarny los ciągle pytał „dlaczego właśnie ja, czym zawiniłem?”. Umarł młodo. Nikt po nim specjalnie nie płakał, niektórzy nawet cieszyli się z jego odejścia. „I jemu teraz lepiej i nam”. Kilka lat później nikt już nawet nie pamiętał że ktoś taki kiedykolwiek istniał.
Miał szczęście. Przyszedł na świat w rodzinie władcy. Nigdy niczego mu nie brakowało. Pieniędzy, kobiet, zaszczytów. Zdobył za życia wielką sławę. Zbudował imperium. Podbił połowę świata. Jego imię pamięta się do dziś, tysiąc lat później. A jednak szczęśliwy nie był nigdy. Ciągle czegoś mu brakowało. W krótkich chwilach samotności przerażała go myśl o własnej śmierci której realność sobie wówczas z całą mocą uświadamiał. „Tyle chwały, podbojów i wszystko to zupełnie na nic?”. Bał się nagłej choroby, intryg dworskich, zamachu na własne życie. Przerażała go starość. Żył długo i wiele osiągnął ale w końcu i on odszedł. Wcale nie chciał umierać. Do końca pytał dlaczego tak trzeba.
Urodził się wiele lat później. W epoce techniki, wielkich wynalazków, nowoczesności. W epoce dobrobytu. Nie żył w luksusie ale też niczego mu nigdy nie brakowało. I od dzieciństwa słuchał jakie ma szczęście urodzić się w takich a nie innych czasach. Kiedy jedynym obowiązkiem człowieka jest bycie szczęśliwym. Cieszenie się życiem. Korzystanie z niego. A jednak jemu czegoś ciągle brakowało. Coś go gryzło, nie dawało spokoju. Najpierw pojawiło się dziwne przeczucie że coś w tym wszystkim jest nie tak. Potem przeczucie przerodziło się w konkretną myśl a ta myśl w rozpacz. Jeśli wszystko jest tak proste to dlaczego tak trudno żyć? Dlaczego nic tak naprawdę nie cieszy a uśmiech od lat jest do twarzy tylko przyklejony? Próbował sobie wmawiać że to głupstwo, zły sen ale przecież nie był w stanie zaprzeczyć temu że żyje, istnieje, czuje. Przerażała go realność własnego życia. Więc to jednak nie jest żart? Po nocach śnił własną śmierć. W aucie, w samolocie, w zamachu. I pytał dlaczego świat taki jest. Dlaczego on też. Kiedyś, za 20, 30 lat. A może wcześniej? Dlaczego właściwie urodził się akurat teraz, dlaczego w tym kraju, dlaczego nie tysiąc lat temu, dlaczego urodził się mężczyzną a nie kobietą, dlaczego przyszedł na świat zdrowy a nie kaleki, biały a nie czarny? Dlaczego właściwie w ogóle się urodził? Zadając sobie takie pytania czuł że traci grunt pod nogami ale też czy mógł o takie rzeczy nie pytać?
Czy bez Boga da się w ogóle żyć? Czy można być naprawdę szczęśliwym ze świadomością własnej marności? Śmierć przeraża. Ale też ona jako jedyna zrównuje wszystkich ludzi. I ona też mija. Jak wszystko. Może Boga wcale nie ma. Ale co jeśli jednak jest? Co wtedy? Jeśli tak mało rzeczy na tym świecie jest pewnych to czy można ze spokojem stwierdzić „on nie istnieje”? Jak straszna jest niepewność tego faktu. Ale jeśli Bóg jest to wszystko nabiera głębszego sensu. Niczyje życie nie jest stracone. Nikt, bez względu na to kim, gdzie i kiedy się urodził nie jest zapomniany, nie jest sam. Czy Bóg mógł stworzyć lepszy świat? Nie wiem, ale czy w ogóle mamy prawo go o to pytać? I czy ten świat nie jest mimo wszystko piękny? A może właśnie tak piękny jest dzięki temu że wszystko mija? I nie ma na nim niczego co nie miałoby swojego celu, sensu. Sensu, którego jednak każdy z nas musi szukać sam.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW