Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Jak Poczta Polska lepi bałwany
dodano 06.12.2009
Święty Mikołaj może być w tym roku bardzo zagniewany na Pocztę Polską. Nie tylko dlatego, że jak co roku jego prezenty nie docierają do nas na czas, lecz przede wszystkim z tego powodu, że możemy ich w ogóle nie ujrzeć.
To nie żarty, nasze kartki i prezenty mogą nie dotrzeć do najbliższych w czasie świąt. A wszystko przez złą kondycję finansową Poczty, która w trzech pierwszych kwartałach 2009 roku poniosła straty w wysokości ponad 185 mln zł. Wstrzymano zaległe premie dla pracowników za październik, najprawdopodobniej nie zostaną także wypłacone dodatkowe wynagrodzenia za listopad. Listonosze chcą zorganizować strajk, aby walczyć o utracone premie, gdyż przy ich niskich zarobkach, stanowią znaczne sumy.
Piotr Moniuszko, Przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty tłumaczy, że zapowiadana akcja protestacyjna będzie mieć charakter nieoficjalny, gdyż związki zawodowe nie poinformowały Poczty Polskiej o planowanym strajku. Będzie to spontaniczny sprzeciw przeciwko polityce finansowej monopolisty. Listonosze zapowiadają, że zaczną pobierać niewykorzystane urlopy w okresie świątecznym.
Sytuacja jest skandaliczna, bo o wstrzymaniu części wynagrodzenia pracownicy dowiedzieli się dopiero po wykonaniu pracy w danym miesiącu. Niską już motywację do pracy listonoszy osłabia także fakt, że najprawdopodobniej nie zostaną wypłacone premie świąteczne. Spirala finansowych problemów monopolisty nakręca się sama i nabiera tempa. Jeśli dojdzie do strajków, firma poniesie dodatkowe, ogromne straty.
Wielu klientów dawno zrezygnowało z usług Poczty Polskiej po niemiłych doświadczeniach z poprzednich okresów świątecznych, gdy średni czas doręczenia paczki na odległość ok. 100km wynosił 28dni (paczka musiałaby poruszać się wówczas z prędkością 3,5km/dzień). Oferta konkurencji staje się coraz bardziej atrakcyjna zarówno dla firm, jak i osób prywatnych. Sklepy internetowe coraz częściej rezygnują z usług Poczty Polskiej na czas świąt, ponieważ zamieszczanie na witrynie informacji, że przesyłka nie dojdzie na czas, odstrasza ich klientów. Mniejsze firmy kurierskie świetnie radzą sobie z realizacją zamówień, których sparaliżowana Poczta nie jest w stanie obsłużyć.
Przedstawiciele prywatnych operatorów pocztowych, takich jak np. Inpost, zapewniają, że są doskonale przygotowani do pocztowej obsługi w sytuacjach kryzysowych. A taką niewątpliwie jest czas świąt, w którym ruch przesyłkowy wzrasta nawet dziesięciokrotnie. Prywatny operator wprowadził już na rynek wiele innowacji, jak np. internetowy system śledzenia przesyłek, a kilka miesięcy temu uruchomił w większych miastach Polski sieć paczkomatów, dzięki którym mamy dostęp do przesyłek przez 24h w ciągu całego tygodnia. Z pewnością to nie ostatnia nowość, przygotowana przez Inpost, która podniesie jakość usług pocztowych dostępnych w kraju.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW