Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Ile czasu trwoni palacz na "dymka" w pracy?
dodano 29.07.2008
Dla pracodawcy, palacze to mało opłacalny nabytek... nawet do trzech razy częściej korzystają ze zwolnień lekarskich i pracują mniej efektywnie niż ich niepalący koledzy.
Potwierdziły to badania, które wykazały, że również byli palacze rzadziej zwalniają się z pracy. Już po roku od zerwania z nałogiem ich wydajność wyraźnie wzrosła (mimo iż bezpośrednio po rzuceniu palenia ich forma wyraźnie spadła i gorzej wywiązywali się ze swoich obowiązków). Mało tego! Palący pracownik potrafi przebimbać dziennie od 8 do 35 minut na nieprzewidziane przez kodeks pracy przerwy na „dymka”. Rekordziści niemalże odpalają papierosa od papierosa! Spędzają w palarni, zamiast za biurkiem, nawet do dwóch godzin.
Liczby te brzmią naprawdę zatrważająco, kiedy je zsumujemy i zobaczymy jak sobie poczynają palacze w skali tygodnia, miesiąca i roku:
- wypalenie jednego papierosa - około 7 min.
- 5 papierosów w ciągu dnia - 35 minut
- tygodniowo - 245 minut (tj. ponad 4 godziny)
- miesięcznie - aż 16 godzin
- rocznie - ponad 22 dni pracy!
- Mimo to, pracodawca nie może zakazać swoim podwładnym palenia w miejscu zatrudnienia, ani wypowiedzieć im na tej podstawie umowy - mówi Łukasz Kasztelowicz, specjalista od prawa pracy. - Chyba, że nałóg uniemożliwia im właściwe wykonywanie obowiązków. Szef, choćby miał naprawdę mocne argumenty, nie może też zażądać, by pracownik został po godzinach i odpracował czas zmarnowany w palarni. Czas pracy określa umowa, a ona nie przewiduje z tego powodu żadnych sankcji - dodaje.
Choć niewątpliwie palacze trwonią cenne minuty na zwyczajne obijanie się, trudno nie zauważyć, że etatowy pracownik, zatrudniony na co najmniej 6 godzin dziennie ma prawo do15-minutowej przerwy. Jeśli jest to na dodatek praca przy komputerze, przysługuje mu kolejnych 5 minut wypoczynku po każdej przepracowanej godzinie. Jeśli ktoś spędza przed komputerem osiem godz., ma prawo do 55 min przerwy. Jeśli swoje 5-minutówki trwoni na szybkiego papierosa, to jego wybór. Ale pracodawcy nie są w tej sytuacji zupełnie bezsilni. Wiele firm zastosowało przewrotną, a jakże skuteczną taktykę. Zamiast karać tych, co kurzą w pracy fajki, nagradzają dodatkową premią tych, którzy są wolni od nałogu.
A dla palaczy, dumnych z tego, jak grają na nosie swoim pracodawcom, przestroga - każdy papieros skraca pracę o 7 minut... a życie o 11!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW