Cały cykl moich artykułów znajdujących się na blogu www.SocjologiaKrytyczna.blog.onet.pl przedstawia, że nie rzecz jest w tym, jakie rozwiązanie systemu władzy politycznej przyjmiemy: demokracja, monarchia, czy cokolwiek innego. Rzecz jest w tym, jaki rodzaj ludzi będzie z tych rozwiązań korzystał i czy zastosujemy właściwy mechanizm kontroli władzy. Czyli, jakie wartości na życie i wynikające z nich postawy, a dalej zachowania będą ci ludzie mieli zakorzenione od dziecka w procesie wychowania.

Demokracja jako taka, zatem nie jest ani zła, ani dobra. To jest tak jak z każdym innym narzędziem wymyślonym przez człowieka. Weźmy pierwsze z brzegu, np. młotek. Jako taki jest neutralny. W rękach budowlańca, jest użytecznym narzędziem do budowania schronień dla ludzi, jakimi są domy. Ale niejeden szaleniec/psychopata może użyć młotka do zabicia drugiego człowieka.
Demokracja to z założenia jej twórców jest władza większości ludzi w danym zgromadzeniu. Ale znowu, jeśli ta większość ludzi jest ułomna, prymitywna, o słabej edukacji, to nic mądrego nie uchwali i żadnych mądrych działań nie podejmie, taka demokratyczna wspólnota.

My w Polsce mamy właśnie taką demokrację ułomnych społecznie ludzi, o słabej edukacji. A ponieważ nie żyjemy, my Polacy, samotnie na świecie, ale pośród innych narodów o wyższej edukacji i kulturze (cywilizacji), to te inne narody próbują skutecznie manipulować nami i wykorzystywać nasze zacofanie i słabości, eksploatować nas, do swoich narodowych interesów.

Niemcy za Hitlera, przeszli nawet z eksploatacji nas do fizycznej eksterminacji całego polskiego narodu. Ofensywa aliantów przeszkodziła im jednak w wykonaniu tego zadania do końca. Choć elity, inteligencję w zasadzie straciliśmy.
Finalizując:

Co z tego, że mamy formalnie/oficjalnie demokracje, skoro jest ona kontrolowana przez inne narody, gdyż my sami jesteśmy ułomni społecznie i zapóźnieni w rozwoju cywilizacyjnym. Nie nadążamy w konkurencji międzynarodowej jako cały naród.
Jak temu zaradzić? Zacząć działać w masowym oddolnym Ruchu Przemiany Kulturowej, który odrzuci obecne szkodliwe wzorce kultury katolickiej, odrzuci także wzorce nowej pop kultury konsumeryzmu, materializmu i nihilizmu i zastąpi to nową falą wzorców kultury protestanckiej. Zauważcie jednak proszę, iż mimo posługiwania się tu nazwami religii, nie chodzi mi tu o promowanie jakiejś religii, ale o wzorce kultur przez nie stworzonych. Jestem za wyrugowaniem religii z życia publicznego, chodzi mi tu jedynie o upublicznianie/popularyzowanie wzorców kultury płynących z protestantyzmu (chyba, że ktoś z Was jest autorem lepszej ideologii) oraz postawić edukację opartą na metodzie naukowej w centrum życia i rozwoju osobistego. Co przyniesie dalej, w tzw. efekcie motyla, zdrowe owoce z demokracji i relatywnie szczęśliwe społeczne życie, a dalej i osobiste.

Zwiększy konkurencyjność wśród narodów świata, co przyniesie ich szacunek, respekt a dalej i bezpieczeństwo, i dobrobyt narodowy Polaków.