Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Holokaust w Londynie
dodano 07.02.2007
Imperial War Museum w Londynie zorganizowało wystawę poświęconą Holokaustowi. Pierwsze wrażenie po wejściu było dziwne.
Pierwsze wrażenie po wejściu było dziwne. Nie byłem pewien, czy jestem we właściwej sali. W pierwszym pokoju zostało przedstawione życie ludzi w Europie przed II Wojną Światową.
Należy się dobrze rozglądać po ścianach, aby wiedzieć, gdzie się dokładnie jest w danym momencie i co ogląda, gdyż inaczej można błędnie zinterpretować przesłanie twórców.
Kiedy już odwiedzający zorientują się, jaką konwencję przyjęli autorzy wystawy, nie ma więcej nieporozumień.
Wystawa stworzona jest w sposób bardzo czytelny. Od czasów przed wojną, przez czasy, kiedy Hitler dochodził do władzy i metod propagandowych, jakie wprowadzał, przez grę mediów, prania mózgów, przez budowanie podstaw do eksterminacji narodów aż po czyny, jakie miały miejsce w obozach.
Przechodząc po kolei między pokojami, przeżywamy podroż w czasie, otoczeni jesteśmy tekstami, zdjęciami, prezentacjami video i audio. Wszędzie pełno eksponatów i map. Napięcie narasta wraz pokonaną ilością pokoi.
Pierwszy szok przeżyłem widząc starą tablicę z Oświęcimia, gdzie napisane jest że osoby przybywające pociągami mają się rozebrać do naga, ubrania i rzeczy osobiste poza kosztownościami mają zostawić na miejscu rozbiórki. Pieniądze i kosztowności mają jednak trzymać przy sobie i nikomu ich nie oddawać aż do momentu, kiedy dojdą do okienka, gdzie je zdeponują. Później mają iść wziąć prysznic.
Wszyscy wiemy, że tak było. Jednak to, że tekst jest napisany po polsku zabolało mnie najbardziej. To okrutne kłamstwo, obłuda i przerażająca krzywda bijąca z tej starej tablicy napisanej po polsku była dla mnie chyba najbardziej szokującym elementem wystawy. Przecież naziści mogli to napisać po niemiecku, wszyscy znali niemiecki. Jednak była po polsku. Powód może sie zdawać oczywisty. Większość wymordowanych posługiwała sie językiem polskim. Ale czy to jedyny powód, dla jakiego tablica była po polsku, a nie jak w większości przypadków po niemiecku? Pierwsze wrażenie po przeczytaniu tablicy to poczucie winy, jakiego doznałem za to, co się stało w Auschwitz, mimo że nie mam ku temu podstaw. Jest to dowód na to, że propaganda i znajomość technik manipulacji ludzką psychiką to straszne narzędzia i działają przez lata. Tablica wykonana podczas II WŚ zadziałała na mnie po 70 latach i mimo że nie mam z tym nic wspólnego, wywołała we mnie poczucie winy, którego nie powinienem doznać. Przerażające.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW