Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Czy w Internecie panuje swołocz?
dodano 07.08.2008
Internet, jako globalne źródło informacji, zmienia się, podobnie jak telewizja. Jeszcze kilka lat temu współczesna sieć wyglądała bardzo statycznie, zwykłe jednostki miały mały wpływ na kreowanie witryn. Teraz się to zmieniło...
Moda na tzw. Web 2.0 na dobre zagościła w sieci. Dzięki temu zjawisku ludzie mogą brać udział w dyskusjach, tworzyć w prosty sposób własne strony, pamiętniki czy też umieszczać własne przemyślenia w blogach. Internet rozgościł się jeszcze bardziej w naszych domach, często dostarcza przeciętnemu Kowalskiemu wystarczających odpowiedzi na nurtujące go pytania i jest świetną rozrywką dla młodych ludzi. Trudno spotkać już rodzinę, która nie korzysta z tego dobrodziejstwa.
Niestety powszechność Internetu spowodowała bardzo złe zjawisko. „Pseudoanonimowość”, która miała pomóc w szukaniu nowych kontaktów, stała się bronią dla tych, którzy słowa takie jak etyka, moralność i godność znają tylko „powierzchownie” lub w ogóle.
W dużej większości są to nieletni, którzy chcą „zabłysnąć” jak gwiazdy w sieci i często im się to udaje. Ale nie tylko nieletni korzystają z przywileju, jaką jest niewątpliwie anonimowość. W sposób karygodny dla dorosłego człowieka wykorzystują naiwność młodszych pokoleń, tendencyjnie posługują się własną wiedzą i wyczytanymi informacjami do robienia tzw. „flame-wars”, przypomina to zabawę słowną w ”kto ma rację” - tyle, że często posiłkują się przy tym wulgaryzmami. Jak możemy ich nazwać? Mówi się o nich, że to internetowe trolle, korzystających z Neostrady nazywa się „dziećmi neo”, a ja nadam im rzeczownik adekwatny do popełnianych czynów, mianowicie swołocz. Tak, powiedzmy wprost, że jest to hołota, to chuligaństwo XXI wieku, które sądzi, że jest bezkarne. Większość z nich nie wie, że barierę, jaką jest anonimowość, złamać specom nie trudno i w końcu dostaną nauczkę.
Przeciętny użytkownik również może walczyć z tą hołotą. Kilka dni temu natknąłem się na serwis swolocz.pl, który gromadzi komentarze takich osób i próbuje obrócić ich broń przeciwko nim samym, tak aby inni użytkownicy mogli śmiać się z ich postępku i uważać, jak nie należy pisać w Internecie. Innym sposobem zapobiegania temu zjawisku jest po prostu brak reakcji na taki występek. Brzmi to trochę dziwnie, bo przecież chuligani nie mogą być bezkarni. Jednak to spowoduje, że ta dzieciarnia nie będzie miała komu się podlizać i zrezygnuje. Apeluje z tego miejsca również do osób, które popełniają takie występki, czy cieszy was niszczenie dobra kultury, jakim jest Web 2.0? Zastanówcie się, choć raz… .
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW