Już 3,5 tysiąca klientów ma chorzowska firma EKOAKTA, która zajmuje się przede wszystkim niszczeniem dokumentów oraz ich archiwizacją i przechowywaniem. Powstała w 2001 roku, oparta na polskim kapitale spółka ma ugruntowaną pozycję na terenie całego kraju i wciąż się rozwija. — Nasza centrala znajduje się w Chorzowie, mamy też oddział w Warszawie oraz punkt obsługi klienta w Krakowie. Następny uruchamiamy we Wrocławiu — mówi Adam Walczy, dyrektor zarządzający.
Misją chorzowskiej firmy jest pomoc w zapewnieniu bezpieczeństwa danych. Spółka EKOAKTA obsługuje między innymi banki, firmy i przedsiębiorstwa oraz instytucje administracji państwowej. Co ważne, dba przy tym o ekologię, propagując odpowiednie rozwiązania w przetwarzaniu i odzysku wtórnym. To, co zostaje po zniszczonych dokumentach jest później surowcem do recyklingu.
Firma korzysta z nowoczesnego i bezpiecznego systemu zbiórki oraz niszczenia dokumentów, w skład którego wchodzi między innymi komputerowy program zarządzania całym procesem. Najważniejszym elementem spółki EKOAKTA jest jednak wysokowydajna niszczarka HSM, która może zmielić na „konfetti” około 20 ton papieru w ciągu doby. Urządzenie jest też jednak przystosowane do niszczenia dokumentów przechowywanych w formie elektronicznej, na przykład na dyskietkach czy płytach CD. Lepszy sprzęt do niszczenia dokumentów do niedawna wykorzystywano tylko w wojskowości, ale to już niedługo się zmieni. Spółka EKOAKTA zdecydowała się bowiem na dużą inwestycję, sprowadzając z Niemiec jeszcze lepszą i bardziej wydajną niszczarkę. — To największe tego typu urządzenie w Polsce. Wkrótce je uruchomimy — zapowiada Adam Walczy.
Podstawą funkcjonowania chorzowskiej spółki jest bezpieczeństwo. W firmie zainstalowano telewizję przemysłową, dzięki czemu monitorowany jest cały teren zajmowany przez EKOAKTA. Na życzenie klienta kamery mogą rejestrować także proces niszczenia dokumentów. Klient, poza certyfikatem zniszczenia dokumentów, może więc otrzymać dodatkowo zapis procesu oraz kartę przekazania odpadu, który później — w formie sprasowanych, 130-kilogramowych pakunków — trafia do papierni.
Spółka ma do dyspozycji osiem samochodów dostawczych i jedną dużą ciężarówkę, które służą do transportu dokumentów. Wszystkie pojazdy są odpowiednio oznaczone i wyposażone. W spółce funkcjonuje kancelaria tajna, która rejestruje i przechowuje dokumenty zawierające informacje niejawne, kontroluje obieg i wydawanie uprawnionym osobom dokumentów z informacjami niejawnymi oraz prowadzi bieżącą kontrolę postępowania z dokumentami niejawnymi udostępnionymi pracownikom. W firmie jest ponadto pełnomocnik ds. ochrony informacji niejawnych, a zatrudnieni pracownicy posiadają poświadczenia bezpieczeństwa osobowego. Uprawnione osoby, przemieszczając się na terenie firmy, posługują się identyfikatorami ze zdjęciem. Budynek spółki EKOAKTA został podzielony na strefy bezpieczeństwa, a do „sektora czerwonego” dostęp mają zaledwie trzy osoby — prezes, pełnomocnik d/s ochrony informacji niejawnych i kierownik kancelarii tajnej.