Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Abonamentowo po polsku, czyli idiota i debil przed telewizorem??
dodano 31.03.2010
Telewizyjne kwiatuszki czasem potrafią być tak uroczo obrzydliwe i śmierdzące, że żałujemy, że telewizja nie ogranicza się już do kilku kanałów:)
Jeszcze do niedawna aura nie była dla nas tak łaskawa, w związku z czym wieczorny spędzone samotnie uatrakcyjniał mi jedynie mój nowy, śliczny, wielki TV. Przynajmniej tak miało być. Po krótkim czasie zdałam sobie jednak sprawę, iż byłoby to zbyt piękne aby mogło być prawdziwe.
Spoty i reklamówki wiosennych ramówek mainstreamowych stacji telewizyjnych atakowały mnie swoim kolorytem i przebojowością. Starałam się nie dać zwieść się pozorom. Już sam news, iż ulubiony kulturalny program naszego społeczeństwa – Taniec z gwiazdami – doczeka się kontynuacji, ucieszył mnie tak, że postanowiłam zaopatrzyć się w wielka butelkę Martini. Przesłodzone gwiazdki wyginające się w cyrkowych pozach- zajebiście. Co szef kuchni jeszcze poleca? Zamiast publicystyki na dobrym poziomie, czyli programu Teraz My mamy polski Seks w wielkim mieście, czyli szalone dziewice. Dziewice w tytule, ale nie dajcie się zwieźć pozorom. Temat główny- seks. Jak przystało na serial Tiwienu, cały jest piękny- piękni ludzie, piękne wnętrza, piękne samochody, piękne zawody i piękne pensje. Taki mały spadkobierca Teraz albo nigdy. Ziomki z TVP też nie pozostają lepsi i jakoś nie są w stanie zaspokoić moich wysublimowanych gustów. Bo przecież ile można kontemplować i rozwodzić się nad problemami Mostowiaków, Lubiczów i innych przypadków. Odkąd odrosłam od ziemi, pamiętam jak owe rodziny na naszych małych ekranikach wychowywały dzieci, gotowały obiady i chodziły do dentysty. Nic dziwnego, że w wieku 22 lat nie mogę tego już znieść! Czy jest jeszcze jakaś nadzieja?
Postawiłam na Polsat, ale tam również przysłowiowa masakra. Sobotni wieczór bowiem, upływa tam pod znakiem Dody i fałszującego Pudziana. Po piętnastu minutach poczułam, jak cofam się w rozwoju. Trzy lata studiów za mną- myślę- stosy przeczytanych książek, godziny w bibliotece, a rozrywkę jaka jest mi proponowana w sobotni wieczór to ulizany Tomasz Karolak – i pomyśleć, że kiedyś go lubiłam – i Doda z bananem na głowie. I na co mi te 32 cale? Na moje wielkie szczęście nowoczesne TV posiadają małą, magiczną dziurkę z tyłu- wejście USB. Ok. kiedy je odkryłam sama sobie jestem królową telewizji! Ha!
Reasumując, nie wiem jedynie co powiem kiedy mój tatuś, człowiek niezwykle prawy i uczciwy zapyta mnie po raz kolejny, czy zapłaciłam abonament. Nie będę bowiem miała zielonego pojęcia, co zrobić aby nie roześmiać mu się w twarz
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW