39- letni Kliczko jest przez ekspertów uważany za jednego z dwóch najlepszych pięściarzy na świecie, ten drugi to oczywiście jego młodszy brat Wołodymyr. W swojej karierze Ukrainiec w zawodowym boksie stoczył 41 walk z czego przegrał tylko 2. Pas którego będzie bronił to nie byle jakie trofeum, przed Kliczkiem nosili go tacy bokserzy jak Muhammad Ali, Mike Tyson czy Lennox Lewis.

31- letni Polak jest obecnie mistrzem Europy EBU (Europejska Unia Boksu Zawodowego), co przy pasie WBC wypada trochę blado. Dotychczas w zawodowym ringu Albert stoczył 48 walk z czego aż 45 wygrał. Warunki fizyczne przemawiają na korzyść dwumetrowego Ukraińca, który jest o 10 cm wyższy od swojego najbliższego rywala.

Dla czego więc Kliczko wybrał właśnie Sosnowskiego ? Po pierwsze, inni potencjalni rywale odmówili. Na początku zrezygnowali Powietkin i Solis, obawiając się starcia z tak trudnym przeciwnikiem. Następny był Wałujew, który żądał wynagrodzenia ok. 5-6 mln. dolarów. Po tej odmowie sztab ukraiński postawił na Adamka, który najpierw jednak zdecydował się walczyć z Chrisem Arreolą (ostatnią walkę przegrał właśnie z Witalijem) Z takiego obrotu wydarzeń skorzystał Sosnowski, który po otrzymaniu propozycji od razu, bez pytania o pieniądze wyraził zgodę na walkę.

Przed Sosnowskim bardzo trudne zadanie, jednak zyskać on może bardzo wiele, dużo więcej niż jego przeciwnik. Samo wyjście na ring z takim przeciwnikiem to ogromna szansa na zdobycie uznania w świecie boksu zawodowego. Wielu kibiców obawia się, że może się ten pojedynek zakończyć tak jak Gołoty z Lewisem. Takiej powtórki być nie powinno, gdyż Witalij to inny zawodnik niż przeciwnik Andrzeja, on nie „rzuca się” na rywala od samego początku, jest bardziej rozważny i wg mnie ten pojedynek z pewnością potrwa znacznie dłużej. Jeżeli nawet Sosnowski przegra to dzięki tak wysokiej randze pojedynku może wbić się do światowej czołówki pięściarzy. Z drugiej strony jeżeli przegra Witalij, w jego wieku może już na stałe wypaść z gry.

Sam Kliczko szanse ocenia 50 na 50, gdyż jest to waga ciężka, a tutaj jeden dobry cios może zdecydować o wygranej. Na nie szczęście Polaka, Ukrainiec obecnie dysponuje najsilniejszym lewym prostym na świecie, także w tym wypadku Albert będzie musiał wykorzystać różnicę wieku i postawić na szybkości. Bukmacherzy znacznie większe szanse na zwycięstwo dają Kliczce. Stawiając 100 zł na obrońcę tytułu zyskać można zaledwie kilka złotych, natomiast za 100 zł postawione na Sosnowskiego mamy szanse otrzymać z powrotem nawet do 1300 zł.