Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Beenhakker, Doda i stewardesy - Wszystko jest niekomptencja
dodano 17.06.2008
Parafrazując Stachurę ("Wszystko jest poezja"), można rzec, że wszystko - podkreślam WSZYSKO - w Polsce jest niekompetencja.
Gdy jeszcze byłem radym i krytykowałem sporo rozwiązań w polskim samorządzie w latach 90. (po powrocie do Polski z kilkunastoletniej emigracji na tzw. Zachodzie), koledzy nie mogli się nadziwić, dlaczego nic mi się nie podoba, dlaczego wszystko krytykuję.
Robiłem i czynię to w dalszym ciągu, jako że uważam, że w Polsce wszystko, powtarzam - WSZYSTKO - jest źle zorganizowane, wszyscy - podkreślam - WSZYSCY - ludzie, którzy w Polsce zajmują jakieś odpowiedzialne stanowiska, nie powinni ich zajmować ze względu na rażący brak kompetencji.
Wszytko jest niekompetencja - jednak w tym samym czasie wmawia się nam, że jesteśmy wspaniali. Przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej wmawiano nam, że Beenhakker jest wspaniałym trenerem. Nagą prawdę teraz widzą wszyscy. Za późno, już jesteśmy za burtą.
W Opolu nagrodę dziennikarzy otrzymała Doda. To nie nastolatki przyznały jej tę nagrodę, lecz grupa, która powinna należeć do elity intelektualnej kraju. Stewardesy w LOCIE są w wieku dalece pobalzakowskim i są niegrzeczne, autostrad nie ma, naszą reprezentację narodową pokonuje bez problemów rezerwa Chorwacji. Zajmujemy 61. miejsce na liście rankingowej, obrazujące wykorzystanie technik informatycznych - na 60. miejscu jest....Rumunia, a na 62....Egipt. Wspaniałe towarzystwo. Wmawia się nam w tym samym czasie, że jesteśmy potęgą komputerową, gdyż czasami jakiś zdolny polski student wygra jakieś międzynarodowe zawody informatyczne.
Szkolnictwo jest na tragicznie niskim poziomie, a nam wmawia się, że problemem numer jeden są ...mundurki. Jesteśmy pozbawieni 50 procent praw wyborczych (Polak nie może być wybieranym do Sejmu, gdyż efektywnie do Sejmu można startować tylko z listy partyjnej, o wyglądzie której decyduje jakiś lokalny kacyk partyjny). Reprezentują nas w parlamencie osoby typu Renata Beger czy Anita Błochowiak (to ta od korytarzy poziomych i pionowych). Referendum (i ogólnopolskie i gminne) jest fikcją, gdyż nawet gdyby go chciało 30 milionów Polaków, to i tak decyzję ostateczną podejmuje Sejm. Ważne placówki dyplomatyczne obsadzane są ludźmi o ilorazie inteligencji sołtysa (patrz np. http://www.tvpchicago.tv/699/7201.html - i wybierz w "WYWIADY" - rozmowa z konsulem generalnym RP w Chicago).
W Polsce wszystko jest niekompetencja - gwoździe się łamią w najmniej stosownym momencie, papier toaletowy przedziera wtedy, kiedy nie powinien, lekarze zostawiają waciki tam, gdzie nie powinni, ambasador bierze do kieszeni za wizy, za które nie powinien.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW