Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
To byłby cud...
dodano 09.08.2008
Chyba się starzeję. Przynajmniej na to wskazuje mój – utrzymujący się od kilku tygodni – refleksyjny nastrój. Prawie każde miejsce, wiele sytuacji, ludzi i zdarzeń przywołuje mi na myśl wspomnienia z przeszłości.
Lipcowe odwiedziny dziadków przypomniały mi o wspaniałych wakacjach, spędzanych u nich co roku: wspólnych wyprawach na grzyby, działkę, pieczeniu ciasta z babcią, nauce robienia na drutach i szydełku, spacerach, świątecznych psikusach wymyślanych wraz z dziadkiem… Ilekroć pojawiam się na dworcu kolejowym, a właściwie na jakimkolwiek peronie (a ostatnio dość często zdarza mi się korzystać z usług PKP), od razu przypomina mi się moja dziecięca słabość, a właściwie fascynacja pociągami. Godzinami mogłam siedzieć z dziadkiem na peronach i oglądać przyjeżdżające i odjeżdżające pociągi, zadając przy tym mnóstwo pytań: dokąd, po co, a jak to jedzie, a czemu…
Do tej pory pamiętam panią konduktor z pociągu odjeżdżającego do Gdyni, która chciała mnie zabrać ze sobą. Wtedy, jako mała dziewczynka, myślałam, że jej propozycja jest „na serio” i przez kilka minut poważnie zastanawiałam się, czy z niej skorzystać. Przypomina mi się jeszcze mnóstwo zdarzeń, wielu ludzi… Szalone pomysły realizowane spontanicznie z koleżanką, przynoszące dużo ciekawych, choć czasami nie do końca bezpiecznych przygód… Wyidealizowane dziecięce spojrzenie na wiele spraw… Pierwsze imprezy w gronie znajomych do późna…
Te wszystkie nachodzące mnie wspomnienia nie mają żadnej chronologii, pochodzą z różnych okresów mojego życia. Być może ich przyczyną jest naturalne zamknięcie pewnego etapu w moim życiu? Czekająca mnie za niespełna dwa miesiące przeprowadzka, zmiana środowiska, otoczenia, trybu życia…
Pomimo tego, iż wiem, że czeka mnie jeszcze wiele dobrych, wspaniałych chwil, że wszystko dopiero przede mną, to czasami przychodzi refleksja nad przemijaniem i myśl, że rzeczywiście wszystko płynie i już nigdy nie będzie tak jak kiedyś…
W takich chwilach w głowie niezmiennie grają mi słowa piosenki Dżemu, które świetnie oddają mój stan i moje myśli:
Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat (...)
I tak wspominam ten miniony czas,
Jak dobrze, że to nie poszło w las…
Dużo bym dał, by wrócić tam znów,
Wehikuł czasu – no to byłby cud…
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW