Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Tragedia.biz czyli o zarabianiu na żałobie
dodano 29.04.2010
W ostatnim czasie media wiele miejsca poświęciły zjawisku, z którym po raz pierwszy zetknęliśmy się na taką skalę. Rejestrowanie domen internetowych, nawiązujących do tragicznych zdarzeń, to praktyka wzbudzająca równie duże kontrowersje.
Katastrofa samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem była wydarzeniem bezprecedensowym nie tylko ze względu na rozmiar tragedii. Po raz pierwszy żałoba była tak intensywnie przeżywana w sieci. Z większości portali internetowych zniknęły reklamy i kolory. Serwisy informacyjne relacjonowały wydarzenia minuta po minucie. Internauci wpisywali się do ksiąg kondolencyjnych, spontanicznie umawiali się na spotkania i msze w intencji ofiar. Portale społecznościowe wrzały od emocji i od temperatury dyskusji, jakie prowadzono.
Żałoba 2.0
Ostatnie tygodnie często porównuje się do żałoby po śmierci Jana Pawła II, jednak okres pięciu lat, jakie dzielą te dwa wydarzenia, są całą epoką w historii internetu. Wiosną 2005 roku portal Facebook stawiał pierwsze kroki, a większość znanych nam dziś serwisów web 2.0 dopiero miała powstać. Nie było Naszej Klasy, mikroblogów, a pierwszy film w serwisie YouTube pojawił się pod koniec kwietnia 2005. Inaczej niż dziś wyglądało zjawisko, które budzi duże kontrowersje – próby zarabiania na żałobie.
Pośpiesznie robione pamiątki, polskie flagi z kirem, wejściówki na krakowski rynek w dniu pogrzebu – to wszystko można było kupić w sieci. Handlowano również mniej materialnymi pamiątkami. Po raz pierwszy mieliśmy do czynienia z rejestrowaniem domen internetowych, nawiązujących do tragedii. Dwa dni po katastrofie utworzono adres Lech-Kaczynski.eu. Domena od razu trafiła na Allegro. Cena wywoławcza? Milion złotych.
Król popu na aukcji
Rejestrowanie „żałobnych” domen nie jest zjawiskiem nowym i przyszło do Polski ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wtórny rynek domen jest znacznie bardziej rozwinięty. Kataklizm, śmierć znanej osoby czy choćby informacje o pogorszeniu jej stanu zdrowia mogą być impulsem do rejestrowania adresów, zawierających odpowiednie słowa kluczowe. Jednym z takich wydarzeń było trzęsienie ziemi, które nawiedziło Chile pod koniec lutego. Niemal natychmiast zarejestrowano domeny Chile-Earthquake.com, ChileEarthquakeNews.com, ChileEarthquakePictures.com i dziesiątki innych.
Prawdziwy boom na tego typu domeny miał miejsce ponad pół roku wcześniej. 25 czerwca 2009 świat obiegła wiadomość o śmierci Michaela Jacksona, który zmarł po przewiezieniu do szpitala w Los Angeles. Tego samego dnia zarejestrowano adresy MichaelJacksonIsDead.co.uk, JacksonTribute.com oraz setki innych. Według wyliczeń firmy GoDaddy, największego rejestratora na świecie, w przeciągu pierwszej doby po śmierci Jacksona zarejestrowano 3 459 domen .com, nawiązujących do wydarzenia. Tydzień później ich liczba przekroczyła 9 tys.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW