Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Polska piłka na pierwszej prostej
dodano 13.03.2007
Stan piłki nożnej w Polsce jest kiepski, kibice z niepokojem zastanawiają się, jaka przyszłość czeka tę dyscyplinę w naszym kraju.
Większość obserwatorów jest pewna, że pomimo zawieruchy wokół PZPN, reprezentacja niewzruszona będzie grała dalej, z ostatnich wydarzeń jasno wynika, że tak się właśnie stanie. Nowością dla nas są otwierające się przed naszymi piłkarzami kolejne drzwi do sukcesów i nie chodzi wyłącznie o reprezentację.
Sam Leo Beenhakker obejmując swoje stanowisko zapowiadał, że wykorzysta niezauważany do tej pory potencjał naszych piłkarzy. Takich słów nikt nie brał wtedy na serio, dzisiaj jesteśmy świadkami niesamowitych wydarzeń. Wygraliśmy z Portugalią i z Belgią, a teraz pełni optymizmu czekamy na kolejne mecze eliminacyjne. Nadzwyczajnie szybko ewoluuje nam Ekstraklasa, obserwujemy narodziny nowych gwiazd, kluby z końcówki tabeli wchodzą na szczyt, zawodnikom nareszcie chce się chcieć. Jak doszło do tak szybkich i pozytywnych przemian?
Pierwsza przyczyną jest styl selekcji, który preferuje Beenhakker. Nie szuka zawodników wyłącznie na zachodzie, ale daje szanse chłopcom z krajowego podwórka i, jak się okazuje, trafia doskonale. A niewybrani? Dają z siebie wszystko, by zasłużyć na reprezentację, w końcu Leo patrzy, a jeśli zacznie obserwować ciebie najprawdopodobniej da ci szanse wystąpienia w biało-czerwonej koszulce. Popyt na piłkarzy nakręca podaż chętnych do pracy.
Drugą z przyczyn jest klubowa wolność. Rozumiem przez to fakt, iż wcześniej zespoły krępowane były więzami korupcji, trenerom nie chciało się myśleć nad dobrą taktyką, bo i tak mieli przecież przegrać, a piłkarze wychodzili ze świadomością, że sędzia być może gwizdał będzie na ich niekorzyść. Teraz nikt już się nad tym nie zastanawia, w piłkarzach budzi się chęć do walki, bo nareszcie tylko od nich zależy wynik meczu. Dlatego właśnie piłkarska młodzież widzi dla siebie okazję, z której stara się korzystać. Przecież każdy chce być gwiazdą, no i ma nareszcie możliwości.
Wymienione przeze mnie czynniki zapowiadają świetlaną przyszłość naszych klubów jak i piłkarzy. Może przestaniemy żyć przeszłością i zamiast ekscytować się wydarzeniami z lat 70’ ubiegłego wieku, wystarczy nam emocji w teraźniejszości. Najważniejsze jednak, by dalsze procesy rozkładu starego PZPN nie wprowadzały chaosu. Wybuch tej bomby z opóźnionym zapłonem pochłonąć może wszystkie nowonarodzone nadzieje. I wrócimy do marazmu lat 90’, gdzie polscy piłkarze brali pieniądze za przegrywanie meczy, a trenerzy i zarząd za ich poddawanie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW